PolskaPolacy nie chcą pracować dłużej

Polacy nie chcą pracować dłużej

Prawie trzy czwarte Polaków opowiada się za utrzymaniem obecnego wieku emerytalnego kobiet nawet kosztem wysokości swojego świadczenia. Na podniesienie wieku emerytalnego kobiet z 60 do 65 lat zgadza się co piąty Polak. Takie są wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii i Rynku PENTOR.

28.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 08:19

W nowym systemie wysokość przyszłych świadczeń uzależniona jest między innymi od stażu pracy. Im dłużej pracujemy, tym emerytura jest wyższa. Argument ten nie zachęca nas jednak do zgody na dłuższą niż obecnie pracę kobiet.

Zdaniem głównego ekonmisty banku BPH, współtwórcy reformy emerytalnej Ryszarda Petru, mentalnie, żyjemy jeszcze w PRL-u, bo tam świadczenie osoby kończącej pracę w wieku 55 lat było zbliżone do wysokości emerytury pracownika, który zakończył karierę zawodową w wieku lat 60 -ciu. Obecnie to się zmienia. Im szybciej zakończymy pracę, tym świadczenie będzie niższe.

Eksperci szacują, że różnice w wysokości emerytur wynikające ze stażu pracy mogą być bardzo duże. Irena Wóycicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wylicza, że przy obecnym wieku przechodzenia na emeryturę, przeciętne świadczenie kobiet będzie stanowiło niewiele ponad jedną trzecią przeciętnej płacy. Będzie też o połowę niższe niż emerytura mężczyzny. Jeżeli byśmy zrównali do 65 roku życia wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, emerytury kobiet będą wynosiły więcej niż trzy czwarte przeciętnych emerytur mężczyzn. To pokazuje jak ogromny efekt daje przedłużenie wieku emerytalnego podkreśla Irena Wóycicka.

Kobiety tracą na wczesniejszym przechodzeniu na emeryturę. Jednak, jak mówi Jerzy Głuszyński z PENTO-ra - Polacy wolą pracować krócej nawet za cenę niższych świadczeń.

Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że praca do 65 roku życia powinna być prawem, a nie obowiązkiem kobiety. Dyrektor Lech Nawacki z biura rzecznika mówi, że próg przechodzenia na emeryturę powinien być jednak taki sam dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

Profesor Roman Wieruszewski, specjalista w dziedzinie praw człowieka, jest zdania, że ustawowo niższy wiek emerytalny kobiet niż mężczyzn to jawna dyskryminacja pań: Kobiety nie tylko mają w perspektywie niższe świadczenia. Także sami pracodawcy częściej awansują mężczyzn, wiedząc, że ci dłużej popracują.

Polska jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, w których kobiety ustawowo przechodzą na emeryturę wcześniej niż mężczyżni. Eksperci podkreślają, że społeczeństwa nie stać na utrzymywanie rosnącej rzeszy młodych emerytów. Ich zdaniem, może to doprowadzic do załamania systemu emerytalnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)