Polacy kradną samochody i jeżdżą nimi jak wariaci
Stereotyp Polaka - złodzieja samochodów, gdzieniegdzie jeszcze ma się dobrze. W prasie graniczącej z Polską Brandenburgii podtrzymują go statystyki policyjne, według których kradzież aut znów drastycznie wzrosła.
Według niemieckich mediów, opierających się na relacji policjantów, do kradzieży z ucieczką na Polską stronę granicy, dochodzi raz na dwa dni. Tak wynika ze statystyk związkowców z niemieckiej policji, wedle których w miesiącach wrześniu i październiku doszło do 32 ucieczek przez granicę skradzionym pojazdem.
Choć oficjalny rzecznik policji federalnej takich faktów potwierdzić nie chce, policyjni związkowcy naciskają na wprowadzenie zmian, które zapewniłyby im bezpieczeństwo. Twierdzą, że jest ono w stanie zagrożenia, odkąd złodzieje aut wprowadzili do swojej działalności nową taktykę. Według policjantów coraz częściej złodzieje przejeżdżają przez punkty kontrolne przejść granicznych z bardzo wysokimi prędkościami, nawet 200 km/h, ignorując oznaczenia przy drodze czy znaki dawane przez funkcjonariuszy.
Policjanci ujmują swój problem w ten sposób: "wzrastająca brutalność i skłonność do przemocy na drogach wiodących do Polski".
Z Drezna dla polonia.wp.pl
Witold Horoch