Pogrzeb Tadeusza Konwickiego
Pisarz i reżyser pochowany na Powązkach
Ostatnie pożegnanie Tadeusza Konwickiego
Tadeusz Konwicki został w czwartek pochowany na warszawskich Powązkach Wojskowych. - Żegnamy człowieka, który sam o sobie mówił, że zawsze był w drodze. Trochę tak jak całe jego pokolenie z Wilna - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas pogrzebu pisarza.
Konwickiego żegnali także przedstawiciele świata kultury, m.in. Agnieszka Holland, Maja Komorowska, Janusz Głowacki, Andrzej Wajda. Obecny był również marszałek senatu Bogdan Borusewicz.
Autor "Małej Apokalipsy" i twórca filmu "Ostatni dzień lata" zmarł 7 stycznia. Miał 88 lat. Konwicki był jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury współczesnej. Autor "Kroniki wypadków miłosnych", "Kalendarza i klepsydry", a także "Powieści z oblężonego miasta".
(WP.PL, PAP, mg)
"Żegnamy człowieka, który sam o sobie mówił, że zawsze był w drodze."
Podczas uroczystości w Domu Pogrzebowym prezydent Bronisław Komorowski przypomniał, że Konwicki był przedstawicielem pokolenia polskiego, które zostało w sposób szczególnie bolesny doświadczone przez los. - Żegnamy człowieka, który sam o sobie mówił, że zawsze był w drodze. Trochę tak jak całe jego pokolenie z Wilna - ciągle w drodze, bez zakorzenienia, w poczuciu, że coś się skończyło, że się straciło małą ojczyznę, że nie można się zakorzenić, że ciągle podlega się jakimś niezwykłym wichrom historii - mówił prezydent.
Początkiem drogi Konwickiego było Wilno
Komorowski przypomniał, że początkiem drogi Konwickiego było Wilno. - Było to miasto czasów jego dzieciństwa i młodości, było to Wilno, w którym w sposób naturalny (...) dawało się czuć mocne tętno polskiego życia, ale jednocześnie było to miasto, gdzie słyszało się zawsze echa tej dawnej Rzeczypospolitej wielu kultur, wielu religii, wielu narodów - zaznaczył prezydent.
Prezydent dziękował Konwickiemu
Prezydent dziękował Konwickiemu za obecność polskich Kresów w jego twórczości literackiej i dziełach filmowych. - Dziękuję za to, że ja mogłem dzięki tej twórczości piękniej kochać Wilno - podkreślił Komorowski.
"To wielka strata"
Minister kultury prof. Małgorzata Omilanowska powiedziała, że żegnany dziś niezwykłego człowieka, legendę polskiej literatury i filmu. - W skupieniu, w otoczeniu bliskich, przyjaciół i wielbicieli jego wybitnej twórczości, wspominamy postać, która tak przemożnie wpłynęła na polską powojenną kulturę - dodała minister.
Ostatnie pożegnanie Tadeusza Konwickiego
Po uroczystościach w Domu Pogrzebowym, urna z prochami zmarłego pisarza została w asyście wojskowej przeniesiona na początek alejki, gdzie znajduje się grób rodziny Konwickich.
Filmy uznawane za klasykę polskiej kinematografii
Tadeusz Konwicki (ur. 1926 w Nowej Wilejce) to autor m.in. takich powieści jak "Sennik współczesny" (1963), "Wniebowstąpienie" (1967), "Kalendarz i klepsydra" (1976) czy "Mała Apokalipsa" (1979). Pracował także jako reżyser filmowy. Był autorem takich obrazów jak m.in. "Ostatni dzień lata" (1958), "Zaduszki" (1961), "Salto" (1965) i "Jak daleko stąd, jak blisko" (1971). Filmy te uznawane są dziś za klasykę polskiej kinematografii.
Ostatnie pożegnanie Tadeusza Konwickiego
Konwicki wyreżyserował również "Dolinę Issy" na podstawie powieści Czesława Miłosza i "Lawę" według "Dziadów" Adama Mickiewicza. Był ponadto autorem filmowych scenariuszy m.in. do dzieł Jerzego Kawalerowicza "Matka Joanna od Aniołów" (1961) i "Faraon" (1966) oraz do "Jowity" Janusza Morgensterna (1967).