Po awarii Airbusa A380 linie Qantas zawieszają loty
Linie lotnicze Qantas zawieszają wszystkie loty swoich 6 samolotów Airbus A380 po wybuchu silnika maszyny tego typu lecącej nad Indonezją z 459 osobami na pokładzie - poinformował w czwartek prezes Qantas Alan Joyce. Inne linie zapowiadają, że tego nie zrobią.
Zobacz zdjęcia: Awaria Airbusa A380
Joyce powiedział na konferencji prasowej w Sydney, że wszystkie airbusy A380 pozostaną na ziemi, dopóki Qantas nie będzie mieć pewności, że są bezpieczne.
Joyce oświadczył: "Zawiesimy wszystkie usługi A380, dopóki nie będziemy zupełnie pewni, że zostały spełnione warunki bezpieczeństwa obowiązujące w liniach Qantas".
Zjednoczone Emiraty Arabskie, które są największym nabywcą A380 - mają ich 13 - zapewniły, że nie zawieszą lotów swoich maszyn.
Nie mają zamiaru pozostawiać na ziemi swoich airbusów A380 także niemieckie linie lotnicze Lufthansa, które mają ich trzy, ani francuskie linie Air France, które posiadają 4 takie maszyny.
Samolot australijskich linii Qantas, który w dramatycznych okolicznościach stracił jeden z silników nad Indonezją, awaryjnie, ale bezpiecznie wylądował w Singapurze.
Na pokładzie Airbusa A380 było 459 osób. Podczas lądowania nikt z 440 pasażerów i 26 członków załogi nie ucierpiał - zapewnił rząd Australii.
Wcześniej nadchodziły dramatyczne wiadomości o locie QF32 z Singapuru do Sydney. Agencje poinformowały, że australijska maszyna eksplodowała nad indonezyjską wyspą Batam. Świadkowie, na których się powoływały, mówili, że słyszeli potężny huk i widzieli jak na ziemię spadają kawałki samolotu.
Rzeczniczka linii Qantas szybko zdementowała te doniesienia. - To awaria, a nie katastrofa. Samolot stracił jeden z czterech silników, ale może bezpiecznie lecieć i lądować - oświadczyła. Samolot zawrócił do Singapuru i bezpiecznie wylądował.