Plotki ws. Mariusza Błaszczaka. Stanowcza reakcja
Mnożą się spekulacje nt. politycznej przyszłości szefa MON Mariusza Błaszczaka. Jego miejsce na stanowisku szefa resortu miałby zająć szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Doniesienia spotkały się ze stanowczą reakcją obu panów.
Z doniesień mediów wynika, że Mariusz Błaszczak miałby próbować wkroczyć do europejskiej polityki. Inne plotki głoszą, że ma stanąć na czele Najwyższej Izby Kontroli. "Newsweek" twierdzi, że o fotel w MON "przebiera nogami" Michał Dworczyk. "Wprost" z kolei donosi, że do dymisji Błaszczaka może dojść nawet we wrześniu. W kontekście przejęcia po ministrze resortu pada też nazwisko szefa sejmowej komisji obrony narodowej Michała Jacha.
- Ja bym sugerował, by te tytuły zajęły się meblowaniem gabinetu cieni totalnych. Wychodzę z założenia, że moja służba, bo tak postrzegam moją misję, musi być dokonywana z zaangażowaniem i jestem zaangażowany. Trzy wyjazdy do USA, rozmowy w Kongresie i Białym Domu, w Pentagonie. To jest cel i on spowoduje, że Polska będzie bezpieczna - komentował Błaszczak na antenie Polsat News. Jak podkreślił, "nie myśli o fotelu marszałka Sejmu".
Zamieszanie skomentował również Michał Dworczyk. W rozmowie z portalem wpolityce.pl. stwierdził, że "informacje o zastąpieniu Mariusza Błaszczaka na stanowisku szefa resortu obrony to spekulacje i plotki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością". Doniesienia nazwał "ewidentną prowokacją".
- Odczytuję to jako element bardzo wyraźnych w ostatnich tygodniach ataków na ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka (...). Widzę w tym całościową strategię opozycji oraz środowisk nieprzychylnych wzmacnianiu potencjału obronnego Polski, która ma nas skłócić i osłabić rząd - mówił Dworczyk. Zapewnił, że taktyka ta jest nieskuteczna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl