"Platforma destrukcyjną siłą"
Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego,
Platforma Obywatelska jest w tej chwili siłą całkowicie
destrukcyjną. Lider PiS powtórzył, że w obecnym Sejmie musi być
albo jakieś porozumienie albo nowe wybory.
14.01.2006 | aktual.: 14.01.2006 17:52
Zdaniem polityków PO, którzy zorganizowali konferencję prasową w Sejmie, to J.Kaczyński tworzy chaos na scenie politycznej, by znaleźć uzasadnienie dla przeprowadzenia wcześniejszych wyborów.
Na czym polega chaos wedle Platformy? - pytał J.Kaczyński, proszony później o komentarz do wypowiedzi liderów PO.
Platforma jest siłą całkowicie destrukcyjną
Platforma zachowuje się jak bardzo nieodpowiedzialna partia opozycyjna i nie ukrywam, że nie spodziewałem się tak dużej dawki destrukcji w zachowaniu PO - zaznaczył prezes PiS.
Na czym polega chaos? Toczy się II czytanie projektu budżetu, jest zwykła w takich wypadkach dyskusja, jest zaplanowane III czytanie. Co się dzieje? - pytał J.Kaczyński.
Dodał także, że PO dostała "bardzo wyraźną propozycję, że może sformułować na piśmie swoje postulaty w sprawie powołania rządu. Nie czyni tego - zaznaczył.
PO jest w tej chwili siłą całkowicie destrukcyjną, bo w tym Sejmie musi być albo jakieś porozumienie, albo muszą być nowe wybory i to jest oczywista oczywistość - podkreślił J.Kaczyński.
Natomiast - według lidera PiS - Donald Tusk i jego koledzy chcą w tej chwili działać w ten sposób, żeby wykorzystywać sprzyjające im media i kompromitować PiS. Ale to się nie uda - podkreślił J.Kaczyński.
Koalicja PiS z PO raczej wykluczona
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że jeżeli Platforma Obywatelska przedstawi PiS pisemne propozycje współpracy wówczas rozmowy między tymi partiami będą prowadzone. Ale - dodał - jak dotąd niczego takiego nie ma. Zdaniem Kaczyńskiego koalicja z Platformą po ostatnich wydarzeniach jest raczej wykluczona.
Według J.Kaczyńskiego, można "albo rozwiązać parlament i przeprowadzić wybory licząc, że tym razem będzie inaczej, że łatwiej będzie wyłonić rząd, albo trzeba umawiać się z tymi, którzy chcą się umawiać". Prezes PiS powiedział w Sejmie, że na ten dzień nie są planowane rozmowy z PSL, mają się one odbyć w przyszłym tygodniu. W sobotę nie będzie też rozmów z Samoobroną - zapowiedział, ponieważ ugrupowaniu Andrzeja Leppera zostały postawione "pewne warunki". Nie ujawnił jednak jakie.
J.Kaczyński, pytany, czy do 24 stycznia, kiedy zaplanowane sejmowe głosowanie nad projektem budżetu uda się stworzyć koalicję odpowiedział: liczę, że się uda. Mam pewne przesłanki, żeby sądzić, że to jest perspektywa dzisiaj realna. A jak będzie, zobaczymy.
Zdaniem prezesa PiS, Platforma nie jest w stanie dotąd przyjąć do wiadomości, że przegrała. Ponadto, w jego opinii, powoływanie przez PO "gabinetu cieni" jest "także aktem zdecydowanie opozycyjnym". Inne formacje - są takie, jak wszyscy wiemy - dodał.
"Nie da się naprawić mechanizmuwspółpracy parlamentarnej"
W wywiadzie w "Rzeczpospolitej" J. Kaczyński, powiedział, że "co do Platformy, także nie odrzucamy całkowicie możliwości zawarcia koalicji. Chcemy jednak, by liderzy PO przedstawili nam na piśmie warunki ewentualnego porozumienia. Powtarzam, na piśmie, by znów nie było nieporozumień. Od razu zastrzegam, że nie może to być znowu 21 postulatów, bo to by oznaczało oddanie rządu PO. Na to się nigdy nie zgodzimy".
J.Kaczyński pytany, czy chciałby utworzyć koalicję rządową, aby była stabilna większość, czy naprawić ten mechanizm współpracy parlamentarnej, odparł: "nie da się w tej chwili naprawić tego mechanizmu, ja próbowałem to zrobić".
W jego opinii, "mamy realnie rzecz biorąc wybór między koalicją rządową, podpisaną, normalną koalicją, a wyborami". Jak zaznaczył prezes PiS, wybory wymagają zgody "w gruncie rzeczy dwóch klubów - PiS oraz PO". Gdyby PO kierowała się odpowiedzialnością za państwo, to by się na to zgodziła, ale niestety kieruje się jakimiś innymi względami - ocenił.
J.Kaczyński uważa, że wybory mogą dać "bardziej jasną strukturę parlamentu". Jak dodał, "dają też nowe otwarcie i może w ramach tego nowego otwarcia dałoby się coś załatwić.