Plany pilnie strzeżonej willi premiera trafiły do sieci. "To kompletny absurd"
Plany pilnie strzeżonej willi premiera wchodzącej w skład rządowego kompleksu przy ul. Parkowej w Warszawie wyciekły do sieci. Okazuje się, że tym razem nie jest to sprawka hakerów, lecz Centrum Obsługi Administracji Rządowej.
24.08.2021 15:06
Willa premiera dokładniej znajduje się przy ul. Sulkiewicza 6 w Warszawie, tuż przy warszawskich Łazienkach i jest ona zamknięta dla zwykłych obywateli. Budynek jest też jednym z najbardziej strzeżonych obiektów w naszym kraju i pilnowany jest przez rządową ochronę. Wszystko dlatego, że willa ta przeznaczona jest do zamieszkania przez polskich premierów. Nie mają oni jednak obowiązku mieszkania w tej posesji.
W rządowym kompleksie przy Sulkiewicza mieszkali między innymi Beata Szydło, Donald Tusk czy nawet Jarosław Kaczyński. Z kolei według doniesień "Rzeczpospolitej" obecny premier Mateusz Morawiecki nie mieszka w willi, ale często z niej korzysta.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Uchodźcy na granicy. Dworczyk o "wojnie hybrydowej" z Białorusią. "Nie dajmy się wciągnąć w tę grę"
Jak zatem doszło do wycieku planu tego budynku? Jak podaje "Rz", jest to wynik fatalnego błędu rządowych urzędników, a dokładniej pracowników Centrum Obsługi Administracji Rządowej.
ZOBACZ TEŻ: "To jest szopka, to jest cyrk". Robert Biedroń oburzony. Oskarża Kaczyńskiego
Plany willi premiera wyciekły do sieci. Winni rządowi urzędnicy
W 2019 roku urzędnicy z COAR ogłosili przetarg na budowę łazienki w rządowej rezydencji. Z tej racji, w ramach wglądu do pełnej dokumentacji związanej z budynkiem upubliczniono także wspomniane już plany budynku.
Znajdują się one w pliku o pojemności ok. 150 MB i możemy w nich zobaczyć m.in. przekroje budynku oraz rzuty pomieszczeń. Informacje te w niepowołanych rękach z całą pewnością mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa budynku.
- O obiekcie przy ul. Sulkiewicza niemal się nie informuje i nie wpuszcza tam zwiedzających. Celowo utrudnia się rozpoznanie tego obiektu, a więc po co ujawniamy jego plany? To kompletny absurd – skomentował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jerzy Dziewulski, były antyterrorysta, poseł i szef ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Źródło: Money.pl/"Rzeczpospolita"