PiS stawia zarzuty
„Rzeczpospolita” dotarła do zarzutów, które zespół Macierewicza stawia szefom MON i MSWiA oraz Biuru Ochrony Rządu.
„Biuro Ochrony Rządu, a przede wszystkim Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller w sposób skandaliczny nie dopełnili obowiązków zorganizowania ochrony Prezydenta Rzeczypospolitej i najważniejszych osób w Państwie" – to fragment "białej księgi" poświęcony odpowiedzialności strony polskiej za doprowadzenie do katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., do którego dotarła „Rzeczpospolita".
– Z analizy dokumentów, a także zeznań świadków, które znalazły się w białej księdze, wynika, że zabezpieczenie wizyty prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego przez BOR było niezgodne z obowiązującymi przepisami – zdradza członek parlamentarnego zespołu.
Według zespołu Antoniego Macierewicza kierownictwo BOR, a także szefa MSWiA Jerzego Millera obciąża również fakt, że uzgodnili powierzenie rosyjskim służbom ochrony prezydenta RP bez zapewnienia polskiej stronie koordynacji tych działań.
Mocne słowa padają też w białej księdze pod adresem szefa MON Bogdana Klicha. Według jej autorów został on poinformowany o fatalnym stanie statków powietrznych eksploatowanych przez 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, które nie zapewniały wymaganego poziomu przewozów VIP-ów. Mimo to wydał zgodę na lot na pokładzie jednego samolotu najważniejszych osób w państwie – wytyka zespół Macierewicza.