PiS sprawdzi negocjatorów

PiS dokładnie przyjrzy się zapisom w
Traktacie Akcesyjnym, negocjowanym przez tych wysokich polskich
urzędników, którzy teraz zamierzają podjąć pracę w instytucjach UE
- zapowiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł
Michał Kamiński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu
Europejskiego.

Zdaniem PiS fakt, że byli negocjatorzy podejmują teraz pracę w organach Unii, jest "skandaliczny". "Nie może być tak, że ktoś, kto prowadzi bardzo ważne negocjacje, a następnie, w chwilę po ich zakończeniu znajduje sobie pracę w organie, z którym negocjował. Mamy do czynienia z ewidentnym konfliktem interesów" - argumentował Kamiński.

W ten sposób odniósł się do informacji "Rzeczpospolitej", że były główny negocjator polskiego członkostwa w UE Jan Truszczyński zamierza zająć jedno z dyrektorskich stanowisk w Komisji Europejskiej. Pracę w KE chciałby, według informacji "Rz", podjąć także Jan Krzysztof Frąckowiak, wiceminister nauki i informatyzacji odpowiedzialny za przygotowania do członkostwa w UE.

Jak przypomniał prezes PiS Jarosław Kaczyński, jego ugrupowanie przewidziało, że może dojść do takiej "patologicznej" sytuacji i już dawno złożyło w Sejmie projekt ustawy o 3-letnim zakazie podejmowania pracy w instytucjach UE przez osoby prowadzące w imieniu rządu negocjacje o członkostwo Polski w UE, ale został on odrzucony.

_ "Okazało się, że mieliśmy rację. Każdy tydzień przynosi informacje, że negocjacje były źle prowadzone. Jednocześnie dzisiaj mamy informacje, że osoby wysokiego szczebla polskiej dyplomacji i aparatu zajmującego się negocjacjami z UE mają zamiar zatrudnić się w Unii"_ - powiedział Kaczyński. - "To jest stan, który trzeba określić słowem 'skandal'".

Prezes PiS uważa, że "nie może być tak, by osoby, które mają jakieś interesy związane z partnerami negocjacyjnymi, prowadziły negocjacje i nie może być tak, żeby państwo polskie i rządzące Polską partie polityczne na to nie reagowały".

Kamiński powiedział natomiast, że prace nad projektem ustawy PiS odbywały się w sposób "skandaliczny" - najpierw projekt długo leżał u marszałka Sejmu, a później trafił do pierwszego czytania na komisji europejskiej. "Ówczesny szef komisji Józef Oleksy zwołał posiedzenie na ósmą rano, a komisja głosami SLD i PO go odrzuciła. Uczyniono wszystko, by projekt PiS nie dotarł do opinii publicznej" - ocenił.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami