PiS: gdzie jest szef MSZ?
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki (PO) powiedział, że nie planuje zwoływania nadzwyczajnego posiedzenia komisji ws. szefa MSZ. Takiego posiedzenia domaga się PiS, zarzucając Radosławowi Sikorskiemu, że zaniedbuje swoje obowiązki.
08.03.2010 | aktual.: 08.03.2010 15:56
- Nie planuję takiego nadzwyczajnego posiedzenia. Nie widzę ku temu podstaw - powiedział Halicki. Wiceszef komisji spraw zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) nazwał wniosek PiS "absolutnie politycznym, a wręcz polityczno-wyborczym".
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że wniosek jest już gotowy i jeszcze w poniedziałek trafi do Sejmu. Jego zdaniem komisja powinna zażądać wyjaśnień od Sikorskiego w związku z jego nieobecnością na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Cordobie. Błaszczak zarzucił Sikorskiemu, że zaniedbuje swoje obowiązki konstytucyjne na rzecz kampanii wyborczej w prawyborach PO.
- Albo Radosław Sikorski jest kandydatem i podaje się do dymisji, albo zostaje ministrem. Sikorski powinien zdecydować się albo na wypełnianie swoich obowiązków, albo odejść z rządu. Jego obowiązkiem jest działać na rzecz dobra Polski - mówił Błaszczak.
We wniosku do Halickiego PiS powołało się na doniesienia medialne (nie precyzuje, o jakich mediach mowa), które mają świadczyć o tym, że Sikorski "przedłożył partykularne interesy swojej partii, uczestnicząc w prawyborach nad obowiązki dla swojej ojczyzny". PiS podkreśliło też, że w spotkaniu w Cordobie wzięli udział ministrowie spraw zagranicznych największych krajów UE, w tym Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii. Według PiS w nadzwyczajnym posiedzeniu komisji powinien wziąć udział szef MSZ. Wniosek został złożony w poniedziałek po południu - poinformowało biuro prasowe klubu PiS.
Halicki podkreślił, że weekendowe spotkanie w Cordobie nie było "merytorycznym szczytem ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich", a "spotkaniem organizacyjnym, niemerytorycznym". Również rzecznik MSZ Piotr Paszkowski podkreślał w niedzielę, że spotkanie w Cordobie było spotkaniem "nieformalnym", na którym nie zapadają żadne decyzje. Halicki podkreślił, że Polskę na tym spotkaniu reprezentował nasz ambasador w Hiszpanii Ryszard Schnepf.
- Wniosek Prawa i Sprawiedliwości motywowany jest polityką wyborczą, chęcią zawracania głowy opinii publicznej, a nie sprawami polityki zagranicznej. To próba udowodnienia konfliktu pomiędzy kandydowaniem ministra w prawyborach w Platformie, a wypełnianiem przez niego konstytucyjnych obowiązków. Naszym zdaniem takiego konfliktu nie ma - podkreślił Tyszkiewicz.