Pijany 14‑latek prowadził samochód
Zaledwie 14 lat miał najmłodszy z kilkuset pijanych kierowców, zatrzymanych minionej doby przez policję na polskich drogach. Badanie trzeźwości nastolatka, który w Gliwicach kierował "maluchem",
wykazało ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Szybko okazało się, że rozochocony alkoholem 14-latek ukradł swoim opiekunom kluczyki do samochodu i wyjechał ich samochodem na ulicę. Noc spędził w izbie wytrzeźwień. O jego dalszym losie zdecyduje sąd dla nieletnich.
Z kolei w Nakle w kujawsko-pomorskim policjanci zatrzymali 13-latka, który po pijanemu jechał na rowerze.
W Knurowie niedaleko Gliwic pijany kierowca ciężarówki w piątek wieczorem omal nie doprowadził do tragedii. 40-latek spod Łodzi kierował ciężarową scanią z przyczepą. Z powodu zbyt szybkiej jazdy na skrzyżowaniu stracił panowanie nad samochodem, który wypadł na pobocze i przewrócił się. Ranny został pasażer auta. Kierowca, który miał prawie 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, trafił do policyjnego aresztu. Odpowie przed sądem za spowodowanie wypadku po pijanemu.
Komenda Główna Policji poinformowała, że minionej doby doszło na polskich drogach do 155 wypadków. Zginęło 18 osób, a 187 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 564 pijanych kierowców.