Trwa ładowanie...
lekarze
15-03-2008 10:19

Pielęgniarka sama na oddziale


Pacjenci szpitala im. Rydygiera nie mogą już liczyć nocą na pomoc kilku pielęgniarek. Dyrekcja nowohuckiej lecznicy stwierdziła bowiem, że na niektórych oddziałach jedna dyżurna pielęgniarka poradzi sobie z opieką nad chorymi. I tak, zamiast dwóch lub trzech pielęgniarek, o wszystko dba teraz jedna.

Pielęgniarka sama na oddziale
d4mc225
d4mc225

Okrojone dyżury to, zdaniem pełniących je kobiet, nieporozumienie. Zaznaczają, że przy takich warunkach pacjent nie będzie otrzymywał profesjonalnej opieki. System pojedynczych dyżurów pielęgniarskich został wprowadzony m.in. na ginekologii i położnictwie, dermatologii, chirurgii plastycznej. Niewykluczone, że przez całą noc tylko jedna pielęgniarka będzie się opiekować pacjentami na oddziale ortopedii i traumatologii narządu ruchu.

Pielęgniarki, z którymi udało się nam porozmawiać, nie chcą ujawnić swoich nazwisk. Chętnie jednak nam opowiedziały, jak wygląda pojedynczy dyżur, np. w nocy na oddziale dermatologii. Pielęgniarka zostaje sam na sam z pacjentami przez całą noc. Przez 12 godzin na oddziale nie ma ani lekarza, ani sanitariusza - mówi. Owszem, nie jest to duży oddział - jest tu zazwyczaj do ośmiu pacjentów. Ale jeżeli coś się dzieje poważnego - choremu zatrzymuje się serce albo dostaje udaru lub zwyczajnie mdleje? Czy ma najpierw biec po lekarza z sąsiedniego oddziału, a chorego zostawić?

Może dzwonić po posiłki albo zacząć reanimować pacjenta? Reanimacja może potrwać nawet kilka godzin, a jeśli pielęgniarka zmęczy się i zabraknie jej sił na ratowanie? Siostry ze szpitala Rydygiera nie chcą pracować na takich warunkach. Nie zamierzają brać odpowiedzialności za chorych. Nie mogę tak ryzykować - stwierdza kolejna. Proszę zauważyć, że jeśli zajmę się nagłym przypadkiem, w tym czasie inni pacjenci, wśród nich ci po poważnych zabiegach oraz ci w lepszej kondycji, są pozostawieni sami sobie. Nie ukrywają, że chodzi im także o własne bezpieczeństwo.

Martwimy się też o własne zdrowie - twierdzą. Praca w takim stresie nie jest łatwa. Czy tak powinna wyglądać opieka medyczna w XXI wieku, w nowoczesnym szpitalu? - zastanawia się jedna z pracownic nowohuckiego szpitala. Na oddziale ginekologii i położnictwa każda pielęgniarka ma swój odcinek pracy.

d4mc225

Jedna opiekuje się kobietami na porodówce, inna zajmuje się pacjentkami na patologii ciąży, trzecia dba o panie po zabiegach. W sumie na całym oddziale, gdzie zazwyczaj jest 30 pacjentek, dyżurują 3, najwyżej 4 pielęgniarki. Jest to za mało - przekonuje jedna. Dyrekcja każe nam sobie nawzajem pomagać. Nie ma na to czasu. Poza tym każdy z tych pododdziałów zajmuje bardzo wielką powierzchnię. Minie sporo czasu, zanim doleci. Pielęgniarki zapowiadają walkę z tymi warunkami.

Anna Górska

d4mc225
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mc225
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj