Peru: szczyt iberoamerykański
Uczestnicy sesji (AFP)
Potrójny kordon policyjny, baterie przeciwlotnicze oraz komandosi uzbrojeni w rakiety ziemia-powietrze stanowią ochronę hotelu "Swissotel" w Limie, w którym od piątku XI szczyt iberoamerykański radzi nad zwalczaniem terroryzmu.
W deklaracji politycznej, której ogłoszeniem w sobotę prezydenci i szefowie rządów 21 państw Ameryki Łacińskiej zakończą obrady, zobowiążą się do zwalczania "wszelkich przejawów terroryzmu".
Potwierdzamy zobowiązanie do zwalczania aktów terroryzmu we wszystkich jego formach i przejawach gdziekolwiek będą miały miejsce i ktokolwiek się ich dopuści, a także do nieudzielania schronienia sprawcom, inspiratorom i uczestnikom aktów terroru - głosi projekt deklaracji.
Podczas szczytu przedstawiono także raporty Banku Światowego i Komisji Ekonomicznej Ameryki Łacińskiej (CEPAL), w którym obie instytucje stwierdzają, że gospodarka światowa przeżywa recesję.
Zapanowała recesja, która ogarnęła szerokie sektory gospodarki krajów uprzemysłowionych, co ma bardzo silne reperkusje w całej gospodarce światowej - powiedział podczas konferencji prasowej minister gospodarki Peru Pedro Kuczynski.
Kuczynski - powołując się na raporty - oświadczył, że w tym roku wzrost w handlu światowym wyniesie 0,1%, podczas gdy w 2000 r. był to wzrost rzędu 13%.
Obradujący w stolicy Peru protestowali wobec uczestniczących w tym spotkaniu przedstawicieli Unii Europejskiej i USA przeciwko utrzymywaniu przez nie niezwykle wysokich barier celnych na surowce i produkty rolnicze z krajów rozwijających się.
Napływ kapitałów do Ameryki Łacińskiej w kryzysowym roku 2001 zmniejszy się aż o 600 mld dolarów. (mk)