Paraliż na lotniskach w Rosji. Tłumy na podłodze i awantury
Paraliż rosyjskich lotnisk. Setki lotów było opóźnionych lub odwołanych z powodu ciągłego zagrożenia ukraińskimi atakami dronów. Pasażerowie koczowali na terminalach, spali na podłodze - dochodziło do awantur.
Jak podaje serwis NEXTA, rosyjskie lotniska pogrążone są w paraliżu. Setki lotów odwołano lub opóźniono z powodu trwającego zagrożenia atakami ukraińskich dronów. Na moskiewskim Szeremietiewie tylko jednego wieczoru odwołano aż 174 rejsów i 47 zostało opóźnionych, a w petersburskim Pułkowie 78 odwołano i 48 opóźniono.
NEXTA podaje, że na lotniskach panuje chaos, całe rodziny śpią na podłodze i dochodzi do awantur poddenerwowanych pasażerów. Część pasażerów utknęła za granicą, m.in. w Turcji, skąd nie mogą wrócić do kraju. Na lotnisku w Niżnym Nowogrodzie loty zawieszono na co najmniej dwa dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie ukryli się w zaroślach. Ukraińcy nie mieli litości
Serwis w serwisie X opublikował nagania, na których widać przepełnione rosyjskie lotniska. Na jednym z nich pasażerowie w oczekiwaniu na lot śpiewają słynną radziecką pieśń patriotyczną "Katiusza".
Ataki dronów na Rosję
NEXTA informuje, że paraliż na rosyjskich lotniskach jest spowodowany obawami o uderzenia ukraińskich dronów. Na tym polu Kijów odniósł ostatnio spory sukces.
W nocy z piątku na sobotę ukraińskie drony uderzyły w fabrykę radarów w Czeboksarach, stolicy Czuwaszji. Zakłady te produkują adaptacyjne anteny fazowe Kometa, które są kluczowe dla rosyjskiego uzbrojenia, w tym dronów Shahed, rakiet Iskander-K czy modułów sterowania kierowanych bomb lotniczych, "za pomocą których wróg regularnie ostrzeliwuje Ukrainę, w szczególności infrastrukturę cywilną".
Sztab Generalny w Kijowie potwierdził, że środki rażenia dotarły do celu, a wyniki ataku są obecnie ustalane. "Sama operacja była częścią działań mających na celu ograniczenie zdolności wroga do produkcji broni o wysokiej precyzji" - podano w komunikacie.