Palikot: za zdrowie prezydenta!
Happening Janusza Palikota
"Za zdrowie pana prezydenta!"
Janusz Palikot zorganizował specyficzną "konferencję prasową" na ulicy Lublina. Była poświęcona informacjom Radia ZET, które ujawniły, że w lutym i kwietniu Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii Prezydenta zakupiło za prawie 3 tys. zł ponad 150 buteleczek wódki, 240 buteleczek whisky i 96 buteleczek koniaku
"Za zdrowie pana prezydenta!"
Palikot dziwił się, czemu zakupy dotyczyły akurat małych buteleczek, zwanych "małpkami". Na tablicy wykazywał różnicę w cenie między alkoholem w dużych butelkach, a taką samą objętością alkoholu w "małpkach".
"Za zdrowie pana prezydenta!"
Zapowiadał, że oczekuje wyjaśnienia sytuacji i podjęcia odpowiednich "konstytucyjnych" kroków.
"Za zdrowie pana prezydenta!"
Na konferencji poseł pojawił się z koszem wypełnionym małymi buteleczkami - w takiej samej liczbie, jaką zamówiła kancelaria prezydenta.
"Za zdrowie pana prezydenta!"
Palikot ocenił przy tym, że alkohol w małych buteleczkach jest "niezgodny z protokołem", do tego trudno go w ogóle kupić, z czym sam miał problem.
"Za zdrowie pana prezydenta!"
zaprosił do spożycia dwóch przechodniów, którzy ochoczo opróżnili butelki, sam też do dna wypił buteleczkę wódki.
"Za zdrowie pana prezydenta!"
- Straszny zawód bycie politykiem i praca w kancelarii prezydenta - powiedział w chwilę po opróżnieniu jednym haustem buteleczki i dodał, że musi skończyć konferencję.