Owoc głosowania
Sejmowa Komisja Etyki ukarała w środę naganą
posłów Jana Chaładaja i Stanisława Jarmolińskiego, którzy 26 marca
głosowali za Mieczysława Czerniawskiego i Alfreda Owoca w sprawie
o wotum nieufności dla ministra infrastruktury Marka Pola. W dzień po incydencie wszyscy wymienieni posłowie zostali wykluczeni z klubu SLD.
23.04.2003 | aktual.: 23.04.2003 14:12
Owocowi i Czerniawskiemu Komisja zwróciła uwagę, że należy pilnować swoich kart do głosowania.
Chaładaj po opuszczeniu posiedzenia Komisji powiedział dziennikarzom, że głosowanie za kolegę umieścił w swojej hierarchii złych czynów. W jego opinii, zachowanie to jest dalekie "od zabicia dziecka po pijanemu na przejściu dla pieszych".
Z kolei Jarmoliński powiedział, że "postąpił w sposób niewłaściwy, Komisja Etyki uznała, że jest winien, i że za to powinien ponieść taką, a nie inną karę, a jego wewnętrzne odczucia, czy to jest kara zasłużona, czy niezasłużona, czy jest zbyt surowa, czy nie, tu nie mają żadnego znaczenia".
Według niego, Owoc "powiedział mu coś w rodzaju pilnuj interesu, pilnuj gospodarstwa
". Pytany, czy Owoc zostawił mu swoją kartę do głosowania, odparł: "Przecież nie wydzierałem mu z ręki". Powtórzył, że tamtego dnia nie podpisał się za niego na liście obecności.
Sam Owoc powiedział dziennikarzom, że "wykorzystano jego kartę poza jego wolą". Dodał, że ma już usprawiedliwioną nieobecność za tamten dzień, bo "był chory, był za granicą".
Pytany, jak to się stało, że przy jego nazwisku widnieje podpis na liście obecności z tamtego dnia, powiedział, że "jego nie było w Sejmie i to jest bezsporne". Zaprzeczył, by prosił Jarmolińskiego o głosowanie za niego.
"Zażenowany jestem całą sprawą, boli mnie ona, w każdym wymiarze, ludzkim, politycznym (...) Ubolewam nad tym, kolega zrobił sobie niedźwiedzią przysługę, mi zrobił niedźwiedzią przysługę" - oznajmił.
Czerniawskiego nie było w środę na posiedzeniu Komisji Etyki. Poseł po wydarzeniach z 26 marca oświadczył, że nie prosił Chaładaja o głosowanie w jego zastępstwie.
Z wydruków z głosowań z 26 marca wynika, że Owoc, mimo że nie było go w Sejmie, głosował 41 razy, a Czerniawski - 6 razy.