"Oto największy problem w Kościele..."
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi oświadczył podczas rzymskiego sympozjum na temat skandalu pedofilii w Kościele, że wzrasta wola "reakcji i prewencji" w obliczu tego zjawiska. Podczas obrad mówiono też o wciąż panującej "zmowie milczenia".
W wystąpieniu przed przedstawicielami 110 krajowych episkopatów i 30 przełożonych zgromadzeń zakonnych na konferencji pod hasłem "Ku uzdrowieniu i odnowie" watykański rzecznik nazwał te obrady "krokiem naprzód dla Kościoła", podążającego "za wzorem papieża" w walce z nadużyciami ze strony duchownych.
Ksiądz Lombardi położył nacisk na to, że konieczne jest także krzewienie "kultury prewencji". Ocenił, że sympozjum na Uniwersytecie Gregoriańskim - pierwsze takie w historii - potwierdza wolę Kościoła, by "reagować i zapobiegać i nauczyć się reagowania oraz prewencji". Wyraził przekonanie, że ochrona dzieci może pomóc całemu społeczeństwu.
Przemówienie na sympozjum wygłosił także stojący na pierwszej linii frontu walki z pedofilią ksiądz Charles Scicluna z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, w której pełni funkcję promotora sprawiedliwości, a więc prokuratora w prowadzonych przez nią postępowaniach w sprawie sprawców takich czynów. Maltański ksiądz zwrócił uwagę na konieczność zwalczania "zmowy milczenia", która "stoi na przeszkodzie sprawiedliwości".
Następnie na konferencji prasowej powiedział, że w takich krajach jak Stany Zjednoczone, w których stanowczo interweniuje się w sprawach pedofilii wśród duchowieństwa, zauważa się spadek liczby nowych przypadków.
- Największym problemem i powodem do wielkiego zaniepokojenia jest Europa, gdzie ujawnianych jest wiele przypadków, również dosyć dawnych. Ale to, że pochodzą sprzed lat, nie oznacza, że nie należy na nie zareagować. Pozytywne jest to, że są zgłaszane i rozwiązywane - mówił ksiądz Scicluna. Przypomniał, że obowiązkiem Kościoła jest "słuchać bólu ofiar, pomagać im, traktować je z godnością". Odnosząc się do sprawy odszkodowań dla ofiar księży pedofilów, wskazał, że sprawcy takich czynów powinni "zapłacić".
- Jest także odpowiedzialność moralna i solidarność z ofiarami, od której Kościół nie może i nie ma zamiaru się uchylać - stwierdził.
Ksiądz Charles Scicluna poinformował, że odsetek przypadków pedofilii zgłoszonych do Kongregacji Nauki Wiary, które okazują się potem bezpodstawne, jest "minimalny". - Osądzamy prawie wszystkie sprawy, które docierają - oświadczył.
- W Kościele wciąż istnieje pewna kultura milczenia, z której musimy wyjść, gdyż ten, kto wprowadza w błąd, kto nie zawiadamia o przestępstwie, jest wrogiem sprawiedliwości, a zatem Kościoła - oznajmił przedstawiciel Watykanu.
- Jeśli dochodzi do przestępstwa, to jest obowiązek współpracy ze świeckim wymiarem sprawiedliwości. Papież prosi o pełną współpracę z władzami cywilnymi i lokalnym wymiarem sprawiedliwości - przypomniał.
Sympozjum zakończy się w czwartek.