Oszczerstwa Giertycha
Coraz trudniej przebić się w mediach, więc
coraz więcej radykalnych absurdów można usłyszeć od polityków -
pisze w "Gazecie Wyborczej" Rafał Zakrzewski.
A to, że należy zdelegalizować SLD - jak chce szef PiS - choć nie wiadomo, jak to zgodnie z prawem zrobić. - Nie chciałbym, żeby Polska zaczęła przypominać Białoruś - skomentował ten pomysł nawet lider sojuszniczej Platformy Donald Tusk.
A to, że - jak objawił wczoraj na łamach "Faktu" numer jeden komisji orlenowej Roman Giertych - "zdaniem polskiego wywiadu Kulczyk reprezentuje prezydenta w rozmowach ze szpiegami".
Giertych wie, że prezydent jest gotów stanąć w każdej chwili przed komisją i odpowiadać na jego pytania. Co z tego wyniknie - dziś nie wiadomo. Natomiast oszczerstwa i pomówienia nie zbliżają nas do prawdy. To jednak właśnie one stają się regułą walki politycznej. A Giertych jest w tym mistrzem.
Porzucając rozsądek i polityczną uczciwość, nie da się uporządkować III RP. Ale może niektórym politykom wcale nie o to chodzi? Chcą już IV RP - strach pomyśleć, jaka ona może być - konkluduje komentator "Gazety Wyborczej". (PAP)