Ogłoszony został kolejny, czwarty już raport komisji, dowodzonej przez belgijskiego prokuratora Serge Brammertza.
Hariri zginął w lutym ubiegłego roku wraz z 19 innymi osobami w wybuchu samochodu-pułapki w Bejrucie. Oenzetowskie dochodzenie wskazywało dotychczas wyższych urzędników syryjskich jako zleceniodawców zamachu. Damaszek odrzucał jednak te oskarżenia.
W sobotnim raporcie komisja przyznała, że współpraca Syrii w śledztwie jest obecnie "ogólnie zadowalająca", ale decydująca będzie dalsza współpraca z jej strony.
Śledczy poparli również wystosowaną wcześniej przez rząd Libanu prośbę o przedłużenie ich prac o kolejny rok. Mandat komisji upływa 15 czerwca.