Ofiary ataku na Afganistan
Media podają w poniedziałek rano rozbieżne informacje o śmiertelnych ofiarach nalotów amerykańskich na Afganistan. Według niektórych źródeł - zginęło kilka osób, według innych, m.in. TVN24 - ok. 20.
Nie ma jasności, czy zabici byli cywilami, czy też członkami wojskowych oddziałów Talibów.
Oficjalny przedstawiciel afgańskiego Talibanu w Pakistanie przyznał w poniedziałek rano, że w amerykańsko-brytyjskich nalotach na Kandahar na południu Afganistanu zginęły dwie osoby a cztery odniosły obrażenia. Rzecznik Talibów poinformował tymczasem o czterech ofiarach śmiertelnych.
Ten sam urzędnik w rozmowie z dziennikarzem agencji Reutersa przyznał, że niedzielne naloty spowodowały znaczne straty - przede wszystkim w rejonie miejscowego lotniska.
Jednocześnie Talibowie zapowiedzieli, iż Afgańczycy będą walczyć do ostatniej kropli krwi przeciwko agresji.
W Kabulu oficjalna rozgłośnia radiowa zdementowała natomiast wcześniejsze informacje agencji AIP na temat co najmniej 20 ofiar śmiertelnych nalotów w mieście. Według agencji, 10 osób zginęło w rejonie lotniska na północno-wschodnim przedmieściu Kabulu, a pozostałe 10 osób zabiła bomba, która trafiła w talibańską rozgłośnię Głos Szariatu.
W kołach pakistańskich, cytowanych przez brytyjską sieć BBC mówi się o zniszczeniu lotnisk w Kabulu oraz w Kandaharze. Te same koła zapowiadają nową serię ataków wieczorem (miejscowego czasu - wczesnym popołudniem czasu warszawskiego). (reb, mag, jask)