Trwa ładowanie...
dfdraq2
26-07-2009 02:45

Obalony prezydent powrócił do kraju

Obalony 28 czerwca w zamachu stanu prezydent Manuel Zelaya wrócił po raz drugi do Hondurasu, mimo, że departament stanu USA skrytykował jego piątkową podróż do przygranicznej miejscowości w Hondurasie - poinformowała agencja Reutera.

dfdraq2
dfdraq2

Decyzja o ponownym przekroczeniu granicy Hondurasu może zniechęcić do Zelayi najważniejszego sojusznika, czyli Stany Zjednoczone. Sekretarz stanu USA, Hillary Clinton skrytykowała już wypad Zelayi na granicę Nikaragui i Hondurasu, którą były prezydent przekroczył w piątek, mimo zapowiedzi rządu tymczasowego, że zostanie aresztowany, jeśli wróci do kraju.

Zelaya powiedział, że szefowa amerykańskiej dyplomacji nie jest dostatecznie poinformowana o naturze "represyjnego reżimu", który nastał w Hondurasie. Stany Zjednoczone, ONZ i prezydenci krajów Ameryki Łacińskiej potępili zamach stanu, który odsunął Zelayę i żądają przywrócenia go do władzy.

Prezydent USA Barack Obama zamroził 16,5 mln dolarów przeznaczonych na pomoc militarną dla Hondurasu i zagroził wstrzymaniem pomocy ekonomicznej.

Kryzys polityczny w Hondurasie postawił rząd Obamy w trudnej sytuacji. Nowy prezydent USA nie chce stwarzać wrażenia, że Stany Zjednoczone kontynuują politykę wspierania prawicowych puczystów w Ameryce Łacińskiej, ale nie jest też przekonany, co do demokratycznych intencji samego Zelayi, który nawiązał bliskie kontakty z prezydentem Wenezueli Hugo Chavezem i innymi lewicowymi liderami Ameryki Południowej oraz dążył do zmiany konstytucji, by przedłużyć swe rządy o kolejną kadencję.

dfdraq2

Szanse Roberta Michelettiego, mianowanego prezydentem Hondurasu po obaleniu Zelayi na utrzymanie się u władzy zależą w dużym stopniu od Waszyngtonu - pisze Reuters. Stany Zjednoczone są największym partnerem handlowym Hondurasu i jeśli wprowadzą blokadę handlową, gospodarka tego najbiedniejszego w Ameryce Łacińskiej kraju bardzo ucierpi. Zelaya oczekiwany jest w Waszyngtonie we wtorek, ale nie wiadomo jeszcze czy spotka się z panią Clinton.

W Hondurasie wprowadzono godzinę policyjną w pobliżu granicy z Nikaraguą, gdzie przebywa Zelaya, by uniemożliwić jego zwolennikom zorganizowanie protestów. Około 160 osób zostało zatrzymanych przez policję w sobotę w tym rejonie, ale zostali oni później wypuszczeni.

Siły bezpieczeństwa użyły w piątek gazu łzawiącego by rozproszyć kilkuset osobową grupę zwolenników Zelayi, która starała się dotrzeć do granicy.

Zelaya, po przekroczeniu w sobotę granicy unikał konfrontacji z siłami bezpieczeństwa; siedząc na dachu samochodu terenowego zwrócił się do grupy swych zwolenników oraz reporterów, tłumacząc, że powstrzymuje się od powrotu do kraju, ponieważ nie chce sprowokować masakry, do której doszłoby jego zdaniem, gdyby tłum chciał go bronić przed aresztowaniem.

dfdraq2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dfdraq2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj