O jeden samolot bliżej do wojny?
Brytyjczycy i Amerykanie domagają się, by Blix podał więcej szczegółów dotyczących nieznanego wcześniej bezzałogowego samolotu będącego w posiadaniu Iraku - twierdzi gazeta "The Times". Blix nie wymienił tego odkrycia w swym ustnym wystąpieniu w piątek przed Radą Bezpieczeństwa, co zostało odebrane jako chęć ukrycia faktu, który mógłby przybliżyć wojnę.
10.03.2003 11:58
Istnienie samolotu zostało uwzględnione jedynie w odtajnionym 173-stronnicowym dokumencie przekazanym przez inspektorów pod koniec spotkania. Brytyjczycy i Amerykanie uważają, że w tej sposób Blix chciał ukryć rewelacje, które mogłyby przybliżyć wojnę.
Według gazety, takie przyznanie ze strony Blixa mogłyby sprawić, że niezdecydowane państwa Radzie Bezpieczeństwa poparłyby brytyjsko -amerykańską rezolucję wyznaczającą termin 17 marca jako ostateczną datę, do której Irak ma się podporządkować żądaniom ONZ dotyczącym rozbrojenia.
Odkrycie bezzałogowego samolotu , którego rozpiętość skrzydeł wynosi 7,5 metra, sprawia, że niezdecydowanym państwom w Radzie Bezpieczeństwa może być łatwiej zaakceptować argumenty, że Irak nie rozbroił się. Gazeta uważa, że informacja taka mogłaby pomóc krajom niezdecydowanym - Angoli, Kamerunowi, Chile, Gwinei, Meksykowi i Pakistanowi - wytłumaczyć ewentualną zmianę pozycji swoim społeczeństwom.
Samolot bezzałogowy byłby pierwszym niezadeklarowanym przez Irak programem zbrojeń odkrytym przez inspektorów. (reb)