Norwegia. Katastrofa śmigłowca w Verdal

Dwie osoby zginęły, trzecia jest w stanie ciężkim po wypadku, jaki wydarzył się na północy Norwegii, w pobliżu miejscowości Verdal. Według wstępnych informacji ofiary to uczestnicy prywatnego przelotu, a przyczyną tragedii była gęsta mgła.

Gęsta mgła mogła być przyczyną katastrofy lotniczej w Norwegii
Gęsta mgła mogła być przyczyną katastrofy lotniczej w Norwegii
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

01.11.2022 15:15

Do zdarzenia doszło przed godziną jedenastą. Helikopter należący do Midtnorsk Helikopter service wystartował z Verdal w zaplanowaną wcześniej podróż. Maszynie nie udało się daleko odlecieć, rozbiła się nieopodal lądowiska. W czasie inicjacji tego lotu nad znacznym obszarem Norwegii panowały bardzo niekorzystne warunki lotnicze. Mgła utrudniała widoczność.

Norweska policja z okręgu Trøndelag przekazała gazecie "Dagblater Trondheim", że śmigłowiec rozbił się na polu, poza obszarem gęsto zabudowanym. Wcześniej pilot starał się skontaktować z lotniskiem telefonicznie. Informował o problemach z widocznością.

Norwegia. Katastrofa śmigłowca w Verdal

Przyczyny katastrofy nie są jeszcze znane. Jej szczegóły ustalać będzie Komisja Dochodzeniowa ds. Wypadków Lotniczych i technicy kryminalni. Burmistrz Verdal, Pål Sverre Fikse, który natychmiast powołał zespół kryzysowy, zapewnia, że władze lokalne uważnie śledzą sytuację.

- Uruchomiliśmy nasz sztab, w którym działają psychologowie. Są oni gotowi na pracę z krewnymi i bliskimi osób, które uczestniczyły w wypadku. Chodzi o smutny incydent, dotykający niewielką lokalną społeczność - powiedział burmistrz.

Policja potwierdził śmierć dwóch osób.

- Ofiary to mężczyzna i kobieta po sześćdziesiątce, mieszkańcy gminy Overhalla. Obaj byli pasażerami. Pilot został ranny i na razie nie będziemy udzielać informacji o jego stanie zdrowia - powiedział Snorre Haugdahl podczas briefingu prasowego.

W helikopterze, który spadł na ziemię, podróżował też pies. Zwierzęciu nic się nie stało, zaopiekowały się nimi lokalne służby weterynaryjne.

- To, co się stało, jest straszne i tragiczne, na razie nie mogę nic innego powiedzieć. Teraz musimy zadbać o tych, którzy potrzebują pomocy - skomentował na łamach gazety "Dagbladet" szef Midtnorsk Helikopter.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)