Nocna strzelanina w Bełchatowie
Policjanci z Bełchatowa (Łódzkie) postrzelili w poniedziałek wieczorem 26-letniego mężczyznę, który wcześniej oddał kilka strzałów w ich kierunku. Ranny Jacek S. z raną brzucha trafił do szpitala; policjantom nic się nie stało.
08.07.2003 | aktual.: 08.07.2003 07:39
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 22.00 w Bełchatowie. "Policjanci otrzymali informację, że w jednej z kamienic w Bełchatowie przebywa mężczyzna, który ma przy sobie broń. Gdy przybyli na miejsce młody człowiek, który był pod wpływem alkoholu, zaczął do nich strzelać" - powiedział oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Jak dodał, policjanci odpowiedzieli ogniem i postrzelili mężczyznę w brzuch. Ten uciekł następnie do mieszkania i dopiero po kilkudziesięciominutowych negocjacjach zgodził się wyjść. Został przewieziony do szpitala, a jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
Na czas całej akcji policjanci musieli zablokować drogę wylotową na Łódź, ponieważ przy niej znajdowała się kamienica, w której ukrył się Jacek S.