Aktor pobił posłów. Wszczął awanturę i rzucił się z pięściami
Aktor Jacek Kopczyński był inicjatorem awantury w sejmowym barze, do której doszło w nocy z wtorku na środę. Jak ustalono, został wprowadzony na teren Sejmu przez byłego posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego. Incydent zakończył się interwencją policji.
Co musisz wiedzieć?
- Kto wprowadził aktora do Sejmu? Jacek Kopczyński, znany aktor, został wprowadzony na teren Sejmu przez byłego posła PiS Zbigniewa Girzyńskiego, mimo że formalnie był gościem posła Daniela Milewskiego, także z PiS.
- Co wydarzyło się w sejmowym barze? W sejmowym barze doszło do scysji, w której Kopczyński miał zaatakować posłów PiS, w tym Dariusza Mateckiego i Krzysztofa Cieciórę.
- Jakie były konsekwencje incydentu? Aktor został przewieziony do szpitala z powodu złego samopoczucia, a posłowie nie odnieśli widocznych obrażeń.
Jak doszło do awantury w Sejmie?
Z informacji uzyskanych przez Onet wynika, że Jacek Kopczyński został wprowadzony do Sejmu przez Zbigniewa Girzyńskiego, który poprosił posła Daniela Milewskiego o pomoc w uzyskaniu wejścia. Girzyński zobowiązał się oprowadzić aktora i jego towarzysza po Sejmie. W trakcie wizyty doszło do incydentu w sejmowym barze, gdzie Kopczyński miał zaatakować posłów PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Senyszyn o debacie. "Wolałabym debatę Tuska z Kaczyńskim"
Jaka jest relacja posła Mateckiego z wypadków w hotelu poselskim?
Nocną awanturę zrelacjonował skrupulatnie poseł Dariusz Matecki z PiS. Jak wyjaśnił, zatrzymał się w barze poselskim około godz. 22, by zjeść kolacje "przed dalszą pracą". Tymczasem został zaczepiony i uderzony. Zaatakowany został też inny poseł PiS.
"Okazało się, że to aktor z M jak Miłość Jacek Kopczyński, jak widać po jego profilu, ideologicznie sprofilowany, wielokrotnie atakował PiS. Uprzedzając dziwne komentarze - poprosiłem od razu policję o zbadanie mnie alkomatem, na wszelki wypadek, żeby było w papierach. Oczywiście wyszło 0,0 - niestety przez chorobę nie mogę nawet lampki wypić" - relacjonuje Matecki, podkreślając, że dwóch posłów opozycji zostało pobitych na terenie Kancelarii Sejmu przez "prorządowego aktora".
Co powiedział marszałek Hołownia?
Marszałek Szymon Hołownia skomentował sytuację, podkreślając, że takie zachowania są nieakceptowalne. "Jestem marszałkiem Sejmu, a nie kierownikiem internatu z krnąbrną młodzieżą. Jeżeli ktoś chce rozwiązywać swoje ambicjonalne sprawy albo dyskutować w taki, a nie inny sposób, niech sobie idzie gdzieś na miasto. W Sejmie do takich rzeczy nie będziemy dopuszczać" – zapewnił Hołownia.
Jakie były reakcje na incydent?
Policja potwierdziła, że na miejscu zastano posła Mateckiego, który miał być obrażony przez osobę trzecią. - Osoba trzecia uderzyła w twarz z pięści posła Krzysztofa Cieciórę. Potem szarpała go za krawat" – wskazała policja w rozmowie z Onetem. Marszałek Hołownia zapowiedział rozmowę z przewodniczącym Mariuszem Błaszczakiem, aby zwrócić uwagę na nieakceptowalne zachowania posłów PiS.
Czytaj też: Lekarz z Łódzkiego zatrzymany. Wraz z pacjentami
Przeczytaj również: Trump chce mieć "Złotą Kopułę". Chiny poważnie zaniepokojone
Źródło: Onet