Niezdrowa ankieta
Do dyrektorów wszystkich szpitali trafiły
niedawno ankiety z Narodowego Funduszu Zdrowia. To efekt wejścia w
życie ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych
zakładów opieki zdrowotnej - pisze "Rzeczpospolita".
Ankiety są bardzo szczegółowe. Każdy dyrektor szpitala ma wypełnić "Analizę złożonego programu restrukturyzacyjnego", kwestionariusz oceny zakładu opieki zdrowotnej, opisać "okoliczne szpitale o charakterze konkurencyjnym" - dodaje gazeta.
Opracowanie ankiety - zarówno pytań jak i odpowiedzi - NFZ zlecił firmie Konsorcjum na rzecz Zdrowia, które reprezentuje Dariusz Dudarewicz, były wiceprezes Urzędy Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych.
Celem ankiety jest określenie sytuacji ekonomicznej placówek publicznej opieki zdrowotnej. Pytania faktycznie są szczegółowe, ale tak musi być - wyjaśnia dziennikowi Dariusz Dudarewicz. To taki sami zakres pytań, jak w standardowej sprawozdawczości - twierdzi Renata Furman, rzecznik prasowy NFZ. Dodaje, że Fundusz zbiera informacje o sytuacji finansowej, żeby móc zaopiniować trafiające do niego programy restrukturyzacyjne.
Innego zdania są dyrektorzy szpitali. Większość odmówiła wypełnienia kwestionariuszy. Nie jesteśmy zobowiązani do wypełnienia przesłanych ankiet - mówi Jarosław Hajdas, dyrektor Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.
Zaskoczeni poleceniem centrali NFZ są również urzędnicy oddziału funduszu w Katowicach - pisze "Rzeczpospolita". Dlaczego szpitale mają wykonywać wykazy dla prywatnej firmy, której za to płacimy z naszych składek? - pytają. (PAP)
