Niemcy: klub SPD osłabł
W przeddzień głosowania w Bundestagu nad
wotum zaufania dla kanclerza Gerharda Schroedera, które ma
przesądzić o dalszym losie koalicyjnego rządu socjaldemokratów i
Zielonych, klub parlamentarny SPD uległ osłabieniu.
Deputowana SPD Christa Loercher wystąpiła w czwartek z klubu parlamentarnego socjaldemokratów. Loercher zapowiedziała, że będzie głosować przeciwko udziałowi Bundeswehry w walce z międzynarodowym terroryzmem. Socjaldemokratka odrzuciła możliwość złożenia mandatu poselskiego.
Koalicyjny rząd Gerharda Schroedera zdecydował dwa tygodnie temu o wsparciu Stanów Zjednoczonych i przygotowaniu 3,9 tys. niemieckich żołnierzy do działań przeciwko islamskim terrorystom. Aby wywrzeć presję na przeciwników interwencji wśród parlamentarzystów koalicji rządowej, Schroeder połączył głosowanie nad wnioskiem z wotum zaufania wobec siebie.
Sekretarz generalny SPD, Franz Muentefering, powiedział akredytowanym w Berlinie dziennikarzom zagranicznym, że postawienie wniosku o wotum zaufania było konieczne do zapewnienia rządowi zdolności do działania. Musimy wyjaśnić, czy rząd dysponuje większością i czy jesteśmy na tyle dojrzali, aby sprawować władzę - wyjaśnił socjaldemokrata.
Po odejściu Loercher koalicja SPD i Zieloni dysponuje 340 mandatami w liczącym 666 miejsc parlamencie. Wymagana przy głosowaniu nad wotum zaufania większość wynosi 334 głosy. W ubiegłym tygodniu ośmiu parlamentarzystów oświadczyło, że będzie głosować przeciwko udziałowi Bundeswehry w wojnie. Zastrzeżenia do wysłania wojska poza obszar NATO miało także wielu socjaldemokratów.(mp)