Niemcy: "ciemne sprawki" SPD
W organizacji terenowej SPD w Kolonii w Nadrenii Północnej-Westfalii działacze ukryli fakt, iż partia otrzymała znaczną kwotę od miejscowego przedsiębiorcy. Naruszało to przepisy o finansowaniu partii politycznych.
W drugiej połowie lat 90. koloński biznesmen Hellmuth Trienekens przekazał rządzącym w mieście socjaldemokratom 340 tysięcy marek. Tamtejszy przewodniczący SPD Norbert Ruether, nie chcąc wykazywać tego w sprawozdaniu finansowym, podzielił kwotę między zaufanych członków partii, by każdy fikcyjnie podarował SPD sumy poniżej 20 tysięcy marek. Można było wtedy zgodnie z prawem zachować anonimowość darowizny.
Istnieje podejrzenie, że przedsiębiorca dał też łapówki, dzięki czemu otrzymał od miasta zlecenie na budowę fabryki spalania śmieci wartości miliarda marek.
Kanclerz i szef SPD Gerhard Schroeder obiecał wszelką pomoc w wyjaśnieniu afery. Koloński skandal z darowiznami, choć na mniejszą skalę niż podobna afera w CDU, może odebrać rządzącej SPD głosy we wrześniowych wyborach do Bundestagu. (reb)