Nie było chętnych na kupno organistówki w Dalikowie
Nie było chętnych na kupno tzw. organistówki -
murowanego budynku oraz 4-hektarowego pola należących do parafii w
Dalikowie (woj. łódzkie). Pieniądze z licytacji
nieruchomości miały stanowić część odszkodowania dla ofiary
wypadku na miejscowym cmentarzu parafialnym.
Jesienią 1997 roku na cmentarzu w Dalikowie konar drzewa przygniótł 14-letnią wówczas Agnieszkę M. Obecnie dziewczyna jest niepełnosprawna. Sąd przyznał jej odszkodowanie, uznając, że gałąź urwała się, gdyż była uszkodzona, a winę za to ponosi zarządzający cmentarzem, czyli dalikowska parafia. Po latach, jakie upłynęły od wypadku, suma odszkodowania urosła prawie do 400 tys. zł.
Parafii groziła licytacja. Pod młotek miałyby pójść: kościół z początku XX wieku, plebania z ogrodem, 4-hektarowe pole z niewielkim budynkiem i cmentarz. W styczniu tego roku komornik rozpoczął postępowanie egzekucyjne. Wraz z rzeczoznawcą przybył do Dalikowa, ale udało im się opisać jedynie pole ze stojącym na nim budynkiem, tzw. organistówką. Wartość nieruchomości oszacowano na 35 tys. zł.
Dwa miesiące później Sąd Rejonowy w Łasku (Łódzkie) orzekł, że kościół i cmentarz w Dalikowie nie podlegają egzekucji i nie mogą zostać zlicytowane. Pod młotek poszła więc jedynie organistówka wraz z polem. W środę w łaskim sądzie odbyła się pierwsza licytacja nieruchomości.
"Nie doszło jednak do sprzedaży pola i budynku, bo nie było chętnych i nikt nie wpłacił wadium. Teraz sąd musi wyznaczyć drugi termin licytacji" - powiedział komornik Krzysztof Skrzypek.
Wcześniej pełnomocnik parafii Marek Markiewicz złożył wniosek o wyłączenie z licytacji budynku organistówki. Uzasadniał, że "jest ona siedzibą działających przy kościele organizacji katolickich i jako towarzysząca obiektowi oddawania kultu religijnego nie powinna być licytowana". Sąd oddalił jednak jego wniosek.