"Nie będę klękał przed Nergalem i Środą"
Występ lidera zespołu Behemoth Nergala czyli Adama Darskiego w muzycznym show wzbudziło wiele głosu sprzeciwu. Biskup włocławski Wiesław Mering wystosował odezwę, w której napisał, że ten "bluźnierca, satanista i miłośnik wcielonego zła". Teraz przyznaje, że właściwie to Nergal zrobił katolikom reklamę.
W wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" tłumaczy, że "nie będzie klękał przed każdym, kto wyznaje antychrześcijańskie poglądy". - Nie będę klękał przed Nergalem, Środą - nie czuję z nimi żadnej wspólnoty - powiedział.
Biskup Mering powiedział, że bardzo chciałby być otwarty na ludzi, którzy myślą inaczej, poszukują, ale zaznaczył, że nie może być otwarty na każde głupstwo. - Chrystus to nie jest idea ani nauka społeczna. To Bóg-człowiek, z którym chcę mieć przyjazny kontakt. Zniewagi nie mogę tolerować - podkreślił. Porównał Boga do rodziców, bo jeśli ktoś będzie mówił źle o czyiś rodzicach to też wywoła to sprzeciw u ich dzieci.
Mering przyznał, że nie osądza Nergala jako człowieka, tylko jego wypowiedzi. - Są one skierowane nie tylko przeciwko Chrystusowi, ale są po prostu niegrzeczne. Oczekuję, że każdy duchowny przyzna mi rację - powiedział.
- Ja z góry wiedziałem, co ks.Boniecki powie i o to mam pretensje. Jeśli większość chrześcijan będzie przeciw Nergalowi, ks. Adam będzie go bronił; jeśli dla nas, chrześcijan, jest czymś bolesnym próba usunięcia krzyża z sejmu, ks. Adam powie, że nie wiadomo, jak ten krzyż się tam znalazł. Żadnych niespodzianek - podsumował.
- Doniesiono mi, że sam Nergal dziękował za reklamę, którą mu zrobiłem. Uważam jednak, że "reklama"zawsze działa w obie strony. Wszyscy już wiedzą, że ogromna część społeczeństwa katolickiego nie życzy sobie w sferze publicznej takich zachowań, jak zachowanie Nergala. Można zatem powiedzieć, że i Nergal zrobił katolikom reklamę - przyznał biskup Wiesław Mering.
Przeczytaj też: Koniec abonamentu RTV dzięki Nergalowi?