Netzel zostanie zdymisjonowany?
Odwołanie Netzela przez Wojciecha Jasińskiego byłoby przyznaniem
się do porażki. Dlatego rząd przekaże decyzję w tej sprawie
Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE). Sam Netzel do dymisji nie zamierza się bowiem podawać i jest przekonany, że udowodni przed komisją, iż na prezesa się nadaje. Choć decyzja
KNUiFE zapadnie nie wcześniej niż za miesiąc, wydaje się
przesądzona - stwierdza "Nasz Dziennik".
28.06.2006 | aktual.: 28.06.2006 07:25
Jeszcze rok temu Jaromir Netzel nie miałby najmniejszych szans uzyskać zgody KNUiFE na prezesowanie tak dużej spółki. Wówczas konieczne było udokumentowanie pięciu lat pracy na stanowisku kierowniczym w instytucji finansowej. Ale od sierpnia ubiegłego roku kandydat na przykład na prezesa PZU musi tylko posiadać doświadczenie zawodowe niezbędne do zarządzania firmą ubezpieczeniową. Poprzedniego wymogu Netzel na pewno by nie spełnił - przez cztery lata pracy w PKO BP był i doradcą, i dyrektorem. Poza tym nie kierował żadną instytucją finansową.
Ale tak naprawdę to członkowie KNUiFE decydują o tym, czy wydać zgodę. KNUiFE jest centralnym organem administracji rządowej. Nadzór nad nią sprawuje minister finansów. Komisji podlegają wszystkie podmioty prowadzące działalność w obszarach m.in. ubezpieczeń, a więc oczywiście i PZU.
Przewodniczącym komisji jest prof. Jan Monkiewicz. Na wspólny wniosek ministra finansów i ministra pracy powołuje go premier na pięcioletnią kadencję. Monkiewicz sam był kiedyś prezesem PZU i Polisy Życie, a do KNUiFE powołał go Leszek Miller po rekomendacji Marka Belki i Jerzego Hausnera. KNUiFE ma dwóch wiceprzewodniczących - po jednym mianuje minister finansów i minister pracy. Wicepremier Zyta Gilowska mianowała jednym z nich specjalizującą się w funduszach emerytalnych Iwonę Dudę, dyrektor w resorcie finansów. Nie wydaje się, by Paweł Wojciechowski zmienił tę decyzję - zaznacza gazeta. (PAP)