Myśl bez głowy
Chcesz kupić samochód, telewizor albo komputer, ale godzinami zastanawiasz się, który model jest najlepszy? Nie namyślaj się za długo, bardzo często najlepszy jest pierwszy intuicyjny wybór.
19.04.2006 10:59
Wielu z nas jest przekonanych, że dobry wybór wymaga długiego namysłu. Tymczasem psychologowie z University of Amsterdam twierdzą coś zupełnie przeciwnego – im trudniejsza decyzja, tym krócej powinniśmy się zastanawiać. Na dowód tego przytaczają na łamach „Science” wyniki niezwykle ciekawego eksperymentu. Studenci, którzy w nim uczestniczyli, dostali zadanie wybrania z oferty najlepszego samochodu. Na podjęcie decyzji mieli kilka minut, a jako wskazówki służyły podane cztery parametry każdego z aut – m.in. ile jest w nim miejsca na nogi i ile spala benzyny. Następny etap eksperymentu wyglądał podobnie – ale zwiększono liczbę parametrów opisujących samochody. Tym razem było ich dwanaście. Badanych podzielono na dwie grupy. Jedni mogli się skupić nad wyborem i spokojnie przeanalizować dane. Drugiej grupie to uniemożliwiono, prosząc o rozwiązywanie anagramów.
Jak można się spodziewać, studenci, którym pozwolono spokojnie się zastanowić, podejmowali trafniejszą decyzję niż ci, którym przeszkadzano. Ale dotyczyło to wyłącznie tej fazy badania, podczas której wybierano samochód na podstawie tylko czterech parametrów. Gdy trzeba było się zdecydować analizując dwanaście cech auta, znacznie bardziej trafne okazały się nieświadome wybory!
Sztuczne warunki eksperymentu oczywiście znacznie odbiegają od tego, z czym stykamy się na co dzień. Dlatego holenderscy uczeni postanowili przeanalizować także decyzje prawdziwych klientów. Pod lupę wzięto osoby, które kupowały ubrania i przybory kuchenne, oraz ludzi udających się po meble do IKEI. Po pewnym czasie sprawdzili, kto jest najbardziej zadowolony ze swoich decyzji. Okazało się, że pozytywnie ocenili własny wybór klienci, którzy dłużej zastanawiali się kupując ubrania i przybory kuchenne. Ale równie zadowolone były osoby, które bez większego namysłu wybierały meble w IKEI.
Nasz mózg ma ograniczoną zdolność świadomej, racjonalnej analizy danych. Im więcej ich napływa, tym trudniej je analizować i podjąć prawidłową decyzję. Nie znaczy to jednak, że nasz mózg nie pracuje, gdy decydujemy się na coś błyskawicznie. W takim momencie ujawnia się bowiem potęga nieświadomych procesów zachodzących w umyśle – analizujemy napływające dane, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dlatego choćby w sytuacji ogromnego stresu, któremu poddani są np. lekarze czy strażacy, podejmują oni trafne decyzje, nie mając nawet chwili do namysłu. Niewątpliwie potrafimy nieświadomie się uczyć. Świadczą o tym doświadczenia amerykańskiego psychologa Arthura Rebera z Brooklyn College. Prosił on badane osoby, by starały się jak najlepiej zapamiętać 34 ciągi liter (każdy składał się wyłącznie z pięciu: PTXVS). Jednej grupie prezentowano ciągi wygenerowane całkowicie losowo. Drugiej zaś pokazywano składające się tylko z pięciu liter „zdania”, skonstruowane na podstawie bardzo prostych zasad sztucznej gramatyki. Na
przykład zdanie mogło zaczynać się wyłącznie na literę P, a litery PS występować tylko na końcu.
Okazało się, że osoby, które otrzymały do zapamiętania ciągi liter skonstruowane zgodnie z zasadami sztucznej gramatyki, uczyły się ich znacznie lepiej niż ludzie z grupy zapamiętującej ciągi losowe. Oczywiście, osoby z grupy zapamiętującej „zdania” nie zdawały sobie sprawy z istnienia jakichś reguł. Jednak na poziomie nieświadomym odkrywał je mózg, co pomagało w zapamiętywaniu wyrazów. Arthur Reber określił to zjawisko mianem utajonego uczenia się.
Tego typu eksperymenty potwierdzają, że nieświadomy system przyswajania wiedzy o otaczającym świecie jest bardziej pierwotny niż nasza świadomość i ma wiele wspólnego ze skojarzeniowym systemem uczenia się przez zwierzęta.
Czy zatem dokonując w życiu trudnych wyborów, wymagających przeanalizowania wielu za i przeciw, należy wyłączyć swój świadomy umysł i działać instynktownie? „Choć uważam, że wiele skomplikowanych procesów w naszym mózgu odbywa się poza naszą świadomością, to jednak decydując się na małżeństwo czy kupując dom radziłbym postępować z rozmysłem” – przestrzega Daniel Kahneman, specjalista w dziedzinie psychologii procesów decyzyjnych z Princeton University.
Marcin Rotkiewicz