We wrześniu centrum rehabilitacyjno-wychowawcze w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) ma przyjąć imię Jana Pawła II. Do ceremonii jednak nie dojdzie, jeśli wykonawca budowy wykona swe groźby.
Budowlani zrobili już pierwszy krok: na ich wniosek komornik zablokował konto bankowe inwestora - Związku Gmin Mazurskich „Jurand”, który w końcu lipca zadłużony był już na ponad 1,2 mln zł. Wykonawca grozi, że jeśli do 20 sierpnia nie dostanie gwarancji odzyskania pieniędzy, zdemontuje wyposażenie ośrodka - powiedział przewodniczący Zarządu Związku Andrzej Kabała, dodając, że nie zamierza dopuścić do tak skrajnych rozstrzygnięć._ Może trzeba będzie postawić policję do ochrony budynku -_ zapowiada Kabała. _ Byłby to absolutny skandal_ - komentuje Elżbieta Piechowicz, dyrektor centrum.
Centrum rehabilitacyjno-wychowawcze działa w nowym budynku „na kredyt” już blisko rok. Zarząd „Juranda” stara się zdobyć pieniądze na spłatę długu. Skierował ponad 20 próśb o wsparcie finansowe do różnych organizacji i instytucji. Większość z nich nawet nie odpowiedziała. Odmówili wsparcia premier i minister finansów. Obiecał pomoc prezydent. Ale na razie obietnica pozostała na papierze. Także nie wpłaciły zadeklarowanych kwot mazurskie gminy, z wyjątkiem Szczytna. Zainteresowani przebąkują, że ostatnią szansą dla centrum jest szukanie wsparcia finansowego w Watykanie.
Kurek Mazurski
(golp)