Mówić głośno o upokorzeniach
Społeczne koszty mobbingu - to tytuł konferencji, która odbyła się wczoraj w Urzędzie Miasta. Nad terrorem psychicznym w zakładach pracy dyskutowali przedstawiciele związków zawodowych, policji, prokuratury oraz PIP-u. Okazuje się, że najwięcej szefów - terrorystów występuje w częstochowskich placówkach służby zdrowia, w supermarketach i w szkołach. Ich ofiary kończą w zakładach psychiatrycznych!
23.03.2004 | aktual.: 23.03.2004 08:24
- Organizujemy dla tych osób grupy wsparcia - twierdzi Zbigniew Bonarski, członek Zarządu Regionu Częstochowskiego NSZZ Solidarność. - Mamy dwa razy w miesiącu spotkania z psychologiem i prawnikiem. Swoje siły zamierzamy wzmocnić przedstawicielami PIP-u, prokuratury i policji. Wkrótce podpiszemy umowę z WSP. Studenci będą przeprowadzać badania w zakładach pracy o mobbingu.
Mobbing - oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu. - To taktyka upokorzenia, zastraszenia i umniejszenia kompetencji - stwierdza Jacek Rybicki, autor książki ,Mobbing. Zagrożenie współczesnego miejsca pracy". - Bronić się trzeba na różne sposoby, bo mobbing jest jak rak. Najważniejsza jest profilaktyka. Osoba mobbingowana powinna głośno mówić o swoim szefie - terroryście, szukać pomocy w rodzinie i umiejętnie się bronić. Ofiara psychopatycznego pracodawcy, który najczęściej nie ma poukładanego życia osobistego i chce dominować nad otoczeniem, sama musi gromadzić dowody winy.
- Najlepiej prowadzić pamiętnik. Dzień po dniu zapisywać szykany lub nagrywać je na dyktafon albo kamerę wideo, bo to potem stanowi dowód przeciwko prezesowi firmy, czy kierownikowi budowy - mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Koszty mobbingu ponosi ofiara, firma i społeczeństwo. Osoby terroryzowane chorują fizycznie i psychicznie. Muszą szukać pomocy u specjalistów.
- W przedsiębiorstwie obniża się wydajność pracy, wzrasta absencja i pojawiają się koszty związane z odszkodowaniami - dodaje Rybicki. - Mobbing to nie tylko jedna ofiara, ale i otoczenie, które widzi znęcanie. ,Milczenie owiec" i podpisywanie lojalek wobec szefa, to czynniki, które utrudniają walkę z tym zjawiskiem. W Prokuraturze Okręgowej powołano prokuratora-koordynatora do współdziałania z PIP-em.
- Mobbing nie ma ujęcia karnego. W prawie pracy to złośliwe i uporczywe naruszenie praw pracownika. Za dręczenie naruszające te prawa grozi do dwóch lat więzienia. I tutaj musimy szukać karnej ochrony - dodaje prokurator Basiński. - Największą rolę mają odegrać związki zawodowe, bo mogą ośmielić dręczonych do składania doniesień.
Sprawy prześladowanych pracowników, jakie najczęściej trafiały na sądowe wokandy, dotyczyły niewypłaconych pensji i nieodprowadzonych składek do ZUS. W styczniu w kodeksie Pracy pojawił się zapis dotyczący mobbingu. Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odszkodowania.
Beata Marciniak