Rosja grozi Austrii. "Zapamiętamy sobie na przyszłość"
Stanowcze słowa kanclerza Austrii dotyczące agresji Rosji na Ukrainę nie przeszły bez echa w Moskwie. Kreml grozi Wiedniowi, że będzie o nich pamiętać i "weźmie je pod uwagę w przyszłości".
W weekend doszło do ostrej wymiany zdań między Moskwą a Wiedniem na temat neutralności Austrii. Rosyjskie MSZ opublikowało oświadczenie, w którym niezwykle mocno skrytykowano kanclerza federalnego "pozornie neutralnej Austrii" - jak napisał resort rosyjskiej dyplomacji. Rosjanie oskarżyli szefa rządu Austrii, że "wygłosił on jednostronne i oburzające oświadczenia" na temat sytuacji na Ukrainie i "używał emocjonalnej antyrosyjskiej retoryki". Kreml skrytykował również austriackiego ministra spraw zagranicznych Alexandra Schallenberga.
Stanowisko Rosji zostało w Austrii odebrane jako "dotychczas trudne do wyobrażenia".
Moskwa uderza w Austrię
Rosja nawiązuje do wypowiedzi kanclerza Karla Nehammera o jednostronnej odpowiedzialności Kremla za rozpętanie wojny na Ukrainie. Szef rządu w Wiedniu wspomniał także o zbrodniach wojennych i zbrodniach przeciwko ludzkości, których dopuszczają się Rosjanie w Ukrainie.
Władze w Moskwie uderzyły też w austriackiego kanclerza za wypowiedź o narzuceniu jego krajowi neutralności przez komunistów po II wojnie światowej. Rosja odpowiedziała, że Armia Czerwona zapłaciła wysoką cenę za "wyzwolenie terytorium Austrii", w wyniku czego zginęło ponad 26 tys. radzieckich żołnierzy.
Na celowniku rosyjskiej dyplomacji znalazł się także szef austriackiego MSZ Alexander Schallenberg. Został on skrytykowany za wysuwanie "absurdalnych oskarżeń" pod adresem Rosji, m.in. o zniszczenie przez Moskwę "europejskiej architektury bezpieczeństwa".
"Zdecydowanie potępiamy takie bezpodstawne stwierdzenia i oceny" - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ. Moskwa twierdzi, że komentarz Schallenberga "budzi poważne wątpliwości co do jakości austriackiej neutralności, która w ostatnim czasie wyraźnie się obniża i traci na znaczeniu".
"Zostanie to wzięte pod uwagę w przyszłości" - zagroziła Rosja, nie pozostawiając wątpliwości w sprawie swojego stosunku do rządu w Wiedniu.
Zobacz też: Zabić Putina? Gość "Programu Specjalnego" WP wskazuje
Wiedeń odpowiada Rosji
W niedzielę szef austriackiego rządu zareagował na rosyjskie zarzuty wobec Austrii na antenie telewizji publicznego nadawcy ORF. - Jako kanclerz Republiki Austrii oświadczyłem w parlamencie, że rosyjscy żołnierze wyzwolili Austrię i pokonali nazistów - powiedział. Dodał, że "jednocześnie faktem jest, że Austria stała się wolna dziesięć lat później, deklarując wieczystą neutralność, co było warunkiem postawionym wówczas przez Sowietów".
Na ostre słowa i groźby Rosjan zareagowało także austriackie MSZ. W oświadczeniu napisano, że "Austria pozostaje neutralna, ale nie może pozostać takowa w momencie, kiedy wolność, suwerenność i integralność terytorialna innego kraju jest zagrożona".