PolskaModlili się o rozwiązanie sprawy przeniesienia krzyża

Modlili się o rozwiązanie sprawy przeniesienia krzyża

O to, by spokojnie i rzeczowo rozwiązać sprawę przeniesienia krzyża, modliło się kilkaset osób w kościele św. Anny. Ks. prałat Henryk Małecki powiedział w homilii, że krzyż jest znakiem miłości, łączy się ze służbą i poświęceniem dla innych.

Modlili się o rozwiązanie sprawy przeniesienia krzyża
Źródło zdjęć: © PAP

03.08.2010 | aktual.: 03.08.2010 16:18

Zobacz zdjęcia sprzed Pałacu: "Brońcie krzyża! Brońcie krzyża!"
Zobacz także: Pilnują krzyża dzień i noc

Kapłan powiedział, że ludzie, którzy chcą, aby krzyż pozostał przy Krakowskim Przedmieściu, mają prawo do wyrażania swoich emocji. - Często przedstawiani są w mediach w sposób schematyczny, jako fanatycy. Ale oni chcą, by ta tragedia została wyjaśniona i żeby to się nie zabliźniło - mówił ks. Małecki.

- Ci ludzie mają lęk, gdy patrzą na rzeczywistość - dodał kapłan. Ks. Małecki przypomniał też, że to nie Kościół wyszedł z inicjatywą przenoszenia krzyża.

Pierwotnie na godz. 13.30 w kościele św. Anny przewidziane było poświęcenie krzyża, który miał tam zostać przeniesiony sprzed Pałacu Prezydenckiego oraz msza św. w intencji ojczyzny i ofiar katastrofy smoleńskiej. Po przepychankach, głośnych protestach i awanturach przy samym krzyżu zdecydowano, że krzyż nie będzie przenoszony.

Źródło artykułu:PAP
warszawasmoleńskprotest
Zobacz także
Komentarze (30)