Miller: kompromis nazywa się "Traktat Nicejski"
Rząd Polski nadal obstaje przy systemie
głosowania w Radzie Unii Europejskiej zapisanym w Traktatcie z
Nicei - oświadczył premier Leszek Miller po pierwszej sesji
szczytu UE obradującego w Brukseli.
16.10.2003 | aktual.: 16.10.2003 14:58
"Dalej konsekwentnie stoimy na gruncie Traktatu Nicejskiego" - powiedział Miller, relacjonując dziennikarzom przebieg obrad przywódców 25 obecnych i przyszłych państw członkowskich.
"Kompromis nazywa się Traktat Nicejski" - dodał premier, pytany o możliwości kompromisu z krajami, które chcą zastąpić system nicejski mniej korzystnym da Polski systemem opartym na liczbie ludności państw członkowskich.
"Oczywiście w zakresie systemu głosowania" - uściślił towarzyszący premierowi minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Według Millera, podobne stanowisko podtrzymał premier Hiszpanii Jose Maria Aznar.