Miller chce zostać premierem?
Leszek Miller (WP/Krzysztof Wojda)
Według Leszka Millera, lider zwycięskiego ugrupowania w wyborach parlamentarnych powinien otrzymać od prezydenta misję tworzenia rządu. Jeśli mu się powiedzie, to zostanie premierem -
- powiedział w poniedziałek lider SLD w Rzeszowie.
16.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nie chodzi o konkretne nazwisko, ale o przyjęcie konkretnego systemu, który powinien być trwałą praktyką polskiego życia politycznego - stwierdził Miller.
Jego zdaniem, sytuacja, w której kierownictwo polityczne koalicji wygrywającej wybory nie wchodzi do rządu, jest sytuacją patologiczną, prowadzi do kierowania rządem z tylnego siedzenia, do powstania pozakonstytucyjnego centrum sprawowania władzy - tłumaczył Miller, wyraźnie nawiązując do osoby Mariana Krzaklewskiego.
Przewodniczący SLD nie wykluczył także, że kadencja przyszłego parlamentu może zostać skrócona o kilka miesięcy. W jego ocenie, stworzy to możliwość przygotowania budżetu państwa przez nowy rząd.
Z najnowszego sondażu OBOP wynika, że gdyby wybory do parlamentu odbywały się w pierwszej połowie lipca, koalicja SLD-UP zdobyłaby 44% głosów; pozostałe ugrupowania pozostałyby daleko w tyle: PO zdobyłaby 16%; PSL - 15%, PiS - 7%, a UW - 5%. (an)