Miliard w plecy
14,8 mln zł przeznaczyło Ministerstwo Zdrowia na odprawy dla pracowników dolnośląskiej medycyny. Nie wiadomo kiedy otrzymają te pieniądze, bo wojewoda dolnośląski i minister zdrowia nie złożyli wniosku w Ministerstwie Finansów - pisze "Gazeta Wrocławska".
A dług dolnośląskiej służby zdrowia rośnie w zaskakującym tempie... Dolnośląskie szpitale były już dwukrotnie oddłużane: w 1998 i 1999 r. Tymczasem obecnie zadłużenie służby zdrowia w województwie Dolnośląskim jest dwukrotnie wyższe, niż na podanej ilustracji.
W sumie, dług dolnośląskiej służby zdrowia wynosi już ponad 1,2 mld zł!!! Po latach obietnic kolejnych wicemarszałków odpowiedzialnych za służbę zdrowia, sejmik województwa dolnośląskiego wreszcie uchwalił program naprawczy. W dokumencie nie ma mowy o pieniądzach.
Wiadomo jednak, że Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło dla Dolnego Śląska prawie 15 mln zł z puli 60 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na odprawy dla zwalnianych pracowników. Aby je otrzymać, minister zdrowia i wojewoda dolnośląski muszą złożyć wnioski do Ministerstwa Finansów.
Sejmik dolnośląski przyjął niedawno plan naprawczy dolnośląskiej służby zdrowia. Zakłada się łączenie szpitali, zlikwidowanie 1000 łóżek na Dolnym Śląsku i zwolnienie około 1800 pracowników. Podobno po wprowadzeniu w życie tego planu sytuacja dolnośląskiej służby zdrowia poprawi się. Ale by zacząć go wdrażać potrzebne są pieniądze choćby na odprawy dla zwalnianych pracowników. Tymczasem dług służby zdrowia wciąż rośnie.