PolskaMarek D. "żali się" na areszt

Marek D. "żali się" na areszt

Łódzki sąd rozpatruje zażalenie na areszt znanego lobbysty Marka Dochnala i jego asystenta Krzysztofa Popendy. Wnioski złożyli obrońcy oskarżonych.

27.04.2005 | aktual.: 27.04.2005 14:13

Dochnal i Popenda zostali zatrzymani w związku z korumpowaniem łódzkiego barona SLD Andrzeja Pęczaka. Marek Dochnal przebywa w areszcie od 8 miesięcy. Jego obrońca, mecenas Ryszard Kuciński twierdzi, że negatywnie wpływa to na jego rodzinę. Podkreśla też, że Dochnal swoimi wiarygodnymi zeznaniami pomógł prokuraturze i sejmowej komisji śledczej a część zarzutów pod jego adresem jest stawiana "na wyrost". Mecenas zapewnił też, że Dochnal może przebywać poza aresztem, gdyż z pewnością nie będzie szkodził postępowaniu przygotowawczemu.

Innego zdania jest prokurator Małgorzata Glapska Dutkiewicz. Uważa ona, że areszt powinien być utrzymany. Wyjaśniła, że chodzi o zapewnienie prawidłowego toku postępowania przygotowawczego.

Według prokuratury, Marek Dochnal miał dać łapówkę Andrzejowi Pęczakowi, byłemu łódzkiemu liderowi SLD i ówczesnemu szefowi sejmowej Komisji do spraw Kontroli Państwowej, za przekazanie informacji o prywatyzacjach planowanych przez ministerstwo skarbu. 26 września 2004 roku został zatrzymany na wniosek prokuratury przez ABW i trafił do aresztu.

Pęczak, w zamian za rzekome przysługi dla Dochnala, miał otrzymać od niego luksusowego mercedesa z kierowcą i telefon komórkowy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)