Trwa ładowanie...
d4213ru
27-05-2003 16:35

Marek Borowski o reformie finansów

Reforma finansów publicznych jest możliwa z
tym rządem i premierem - uważa marszałek Sejmu Marek Borowski
(SLD). Według niego, dyskusja o ewentualnych zmianach w rządzie
nie ma sensu, dopóki nie przygotuje on programu przebudowy
finansów publicznych.

d4213ru
d4213ru

Jak powiedział we wtorek dziennikarzom w Białymstoku, rząd musi przygotować plan reformy finansów, który zostanie poparty przez SLD i UP. Wtedy dopiero możliwa jest dyskusja o tym, gdzie szukać dla tego projektu wsparcia i na jakich warunkach.

"Przygotowanie planu, to jest punkt wyjścia. Jeżeli tego nie ma, to jakiekolwiek rozmowy, kto ma stanąć na czele rządu, czy to ma być Miller czy nie Miller, a kto wejdzie, a kto nie wejdzie i tak dalej, są puste. Bo cóż ten rząd dalej zrobi, jeżeli w tej podstawowej sprawie niczego nie uzgodnił? To za chwilę się rozpadnie" - powiedział Borowski.

Dlatego, według marszałka Sejmu, nie ma też powodu do dyskusji o tym, czy przewodniczący partii powinien być jednocześnie premierem, czy nie.

"Trzeba wyjść od czegoś innego i reszta rozwiązań ma być podporządkowana głównej sprawie. Główną sprawą jest przygotowanie Polski do maksymalnego wykorzystania szans, jakie stwarza Unia Europejska, w tym zwłaszcza - przeprowadzenie przebudowy finansów publicznych" - powiedział Borowski. Jak dodał, taki układ polityczny, który jest w stanie taki proces przeprowadzić, "jest Polsce potrzebny".

d4213ru

"Jeżeli ktoś mnie zapyta, czy to jest możliwe z tym rządem i z tym premierem, to uważam, że tak. Czy na pewno tak będzie, nie wiem" - dodał marszałek Sejmu.

Pytany przez dziennikarzy, krytycznie ocenił dotychczasowe propozycje reformy finansów publicznych. Zwrócił m.in. uwagę, że są niekompletne i nie można ich w pełni ocenić. Za niedobrą uznał propozycję przejęcia przez samorządy wpływów z podatków od osób fizycznych i prawnych, w zamian za obniżenie subwencji i dotacji.

Marek Borowski uważa, że w konsekwencji regiony uboższe, gdzie wpływy z tych podatków będą nikłe, "muszą na tym przegrać i żadne systemy wyrównawcze tu nie pomogą". Według niego, to bardzo utrudni politykę regionalną i "podciąganie" regionów słabszych, do poziomu silniejszych, przy wykorzystaniu środków unijnych.

Marszałek przyjechał we wtorek do Białegostoku w ramach kampanii referendalnej. Spotkał się z podlaskimi działaczami lewicy, a po południu, na otwartym spotkaniu, o Unii Europejskiej dyskutować będzie z mieszkańcami miasta.(iza)

d4213ru
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4213ru
Więcej tematów