Marek Borowski: dobrze chronimy ziemię
Zacznę od tego, że wynegocjowaliśmy najdalej idące klauzule ochronne ze wszystkich krajów kandydujących - powiedział marszałek Sejmu Marek Borowski w audycji "Sygnały dnia", komentując wtorkowe posiedzenie Sejmu o ochronie polskiej ziemi.
13.11.2002 | aktual.: 13.11.2002 14:54
"Sygnały dnia": Panie marszałku, wydawało się, że wczoraj najwięcej emocji będzie towarzyszyło dyskusji nad obywatelskim projektem przeprowadzenia referendum w sprawie sprzedaży ziemi cudzoziemcom. [...] Ale tak patrząc na salę sejmową, to pustawo było podczas dyskusji.
Marek Borowski: Kilka miesięcy temu taki wniosek poselski został już zgłoszony i dokładnie taka sama dyskusja się odbyła, właściwie z takimi samymi argumentami jak w tej chwili.
"Sygnały dnia": Właśnie, argumenty były podobne: „Jeżeli nie ochronimy polskiej ziemi, to nie mamy co marzyć o tym, że będzie tu niepodległość. [...]”.
Marek Borowski: Najpierw się Polaków straszy, podając nieprawdziwe informacje, a potem [...] mówi się: „Polacy wyrażają obawy i my występujemy w ich imieniu”. To jest taki mechanizm. To są wszystko tzw. strachy na Lachy.
Zacznę od tego, że wynegocjowaliśmy najdalej idące klauzule ochronne ze wszystkich krajów kandydujących [...] – to po pierwsze.
Po drugie – dzisiaj ziemia w Polsce jest tania. To wszyscy podkreślają, że relatywnie, oczywiście, do cen ziemi na Zachodzie jest bardzo tania. Mimo to zgłoszeń do zakupu tej ziemi jest bardzo niewiele. [...]
No i po trzecie – ziemia, jak to się popularnie mówi, powinna rodzić, powinna być zagospodarowana. Dzisiaj w Polsce jest bardzo wiele gruntów niezagospodarowanych.[...] I zakończę tę sekwencję tym, że w przygotowaniu – i prawdopodobnie już niedługo do Sejmu trafi projekt rządowy Ustawy o obrocie ziemią, która będzie precyzowała zasady i warunki sprzedaży.
Z Markiem Borowskim rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Wiesław Molak. (Polskie Radio/mdz)