Marcinkiewicz jak król Kazimierz
Zapytany przez "Życie Warszawy" na jakiej
postaci z naszych dziejów chciałby się wzorować, gdy będzie
rządził krajem, kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz
odparł, że na Kazimierzu Wielkim, który zastał Polskę drewnianą, a
zostawił murowaną. Marcinkiewicz zastał Polskę... skorumpowaną, a
chce zostawić... przezroczystą.
W obszernym wywiadzie przyszły prawdopodobny szef rządu opowiedział dziennikowi o swoich planach, m.in. o burzeniu resortu skarbu i o policji antykorupcyjnej. Na pytanie, z którą z partii opozycyjnych będzie miał największe kłopoty, odparł że prawdopodobnie cała opozycja będzie dość populistyczna. Boję się tylko, że będzie przy tym również mało merytoryczna. Źle by się stało, gdyby to się sprawdziło, bo opozycja jest potrzebna, żeby patrzeć każdej władzy na ręce. Dlatego między innymi utworzymy Urząd Antykorupcyjny. Nie będzie on badał starych afer, tylko zajmie się pilnowaniem nas samych - powiedział Marcinkiewicz i dodał, że na czele tego urzędu będzie zapewne stał Mariusz Kamiński.
Indagowany co zrobi z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, kandydat na premiera odpowiada zrobię porządek. Tak aby wykluczyć podejmowanie przez nią działań nieprzyzwoitych.(...) Doprowadzę też do usunięcia z niej tych ludzi, którzy używali ABW do osiągania swoich niecnych celów.
Silne przekształcenie tej agencji jest niezbędnym elementem całego naszego planu naprawy państwa. I ta naprawa będzie miała miejsce nie tylko w tej jednej służbie, ale we wszystkich strukturach państwowych. Bo przyczyną tego, że do tej pory żadnemu rządowi nie udało się postawić państwa na nogi, jest w dużej mierze właśnie nieporządek w całej administracji, w całej służbie publicznej. W tym w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojskowych Służbach Informacyjnych. Te ostatnie zostaną oczywiście rozwiązane - mówi kandydat na premiera.
Marcinkiewicz zapowiada też wprowadzenie jasnych i przejrzystych zasad sprawowania nadzoru nad spółkami skarbu państwa. Regulamin będzie zawierał tryb powoływania rad nadzorczych i zarządów, oceniania ich, wraz z kryteriami dokonywania tych ocen. To będzie wewnętrzny regulamin ministra skarbu państwa dokładnie precyzujący zasady powoływania na stanowiska. Co więcej, to wszystko będzie się działo na oczach szerokiej publiczności poprzez publikację w Internecie informacji o wszystkich konkursach, wyborach i podejmowanych decyzjach. Ministerstwo Skarbu zostanie zburzone i zbudowane od nowa ze szkła. Z kamerami w środku. (PAP)