Łódzka służba zdrowia protestuje
Od wywieszenia białych flag i plakatów z listem
otwartym do mieszkańców miasta rozpoczęli protest
pracownicy służby zdrowia w Łodzi. Akcja przygotowana jest przez
łódzkie Forum Pracowników Ochrony Zdrowia, które skupia związki
zawodowe, także samorządy lekarskie i pielęgniarskie.
14.02.2005 | aktual.: 14.02.2005 12:09
Protestujemy przeciwko projektowanej ustawie o restrukturyzacji i pomocy publicznej zakładów opieki zdrowotnej. Jesteśmy przeciwni prywatyzacji służby zdrowia, ochrona zdrowia to nie zakład produkcyjny, bo ze zdrowia nie można tworzyć produktu - powiedział w poniedziałek szef regionu Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Zdzisław Bujas, związku skupionego w Forum.
Dodał, że Forum zwróciło się już do marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza o zdjęcie z porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu projektu tej ustawy.
Bujas zapowiada, że w Łodzi nie przewidziano w czasie protestu odejścia od łóżek. To nie pacjent jest winien całemu zamieszaniu, całej sytuacji w służbie zdrowia. Forma protestu powinna polegać na dyscyplinowaniu tych, którzy za tę sytuację odpowiadają, politycy, rząd - powiedział. Zastrzegł jednak, że nie da stuprocentowej gwarancji, iż w jakiejś placówce może dojść do ostrzejszej formy protestu.
Rządowy projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej (ZOZ) ma przyczynić się do rozwiązania problemu zadłużenia placówek służby zdrowia. Zakłada m.in. udzielenie publicznym szpitalom pożyczki z budżetu państwa, wstrzymanie egzekucji komorniczych i umorzenie części długów. Pożyczka ma być w pierwszej kolejności przeznaczona na spłatę zaległych podwyżek dla personelu medycznego z tytułu tzw. ustawy 203.