Lepper wykluczony z obrad
Andrzej Lepper na mównicy (PAP/Przemek Wierzchowski)
Wicemarszałek Sejmu Donald Tusk (PO) wykluczył w piątek z obrad Sejmu szefa samoobrony Andrzeja Leppera. Wcześniej upominał Leppera za to, że uniemożliwia obrady Izby.
Wcześniej Tusk nie udzielił głosu Lepperowi, a ten mimo to wszedł na mównicę i zabrał głos. Tusk - zgodnie z Regulaminem Sejmu - najpierw zwrócił szefowi klubu parlamentarnego Samoobrony uwagę, potem dwa razy "przywołał do porządku" a następnie, gdy Lepper nadal nie schodził z mównicy, wykluczył go z obrad.
Wicemarszałek stwierdził, że zastosowana już kara daje też możliwość zastosowania kary finansowej. Ale to będzie decyzja prezydium Sejmu - dodał.
Kary finansowe nie są karami automatycznymi. My traktujemy tę karę, jako rzeczywiście najbardziej dotkliwą i wyjątkową - zaznaczył. _ Prezydium Sejmu w odpowiednim czasie uzna lub nie, że ta sytuacja jest rzeczywiście wyjątkowa_ - dodał wicemarszałek.
Według Tuska wykluczenie Leppera z obrad oznacza, że nie może on już uczestniczyć w tym posiedzeniu Sejmu, ani też nie może być na sali posiedzeń. Pytany, czy Straż Marszałkowska dostanie dyspozycję, aby nie wpuszczać Leppera na salę obrad wicemarszałek odparł: jeśli będzie taka potrzeba - tak.
_ Stopień warcholstwa, którego dopuszcza się pan Andrzej Lepper zdecydowanie przekracza cierpliwość. W Sejmie warcholstwa nie będzie. Będą podejmowane wszystkie działania, które uniemożliwią tego typu zachowania jak te, które paraliżują prace Sejmu_ - ocenił zachowanie Leppera Marszałek Sejmu Marek Borowski. (aka, reb)