Lekarze: udała się operacja Lecha Wałęsy
Lechowi Wałęsie wszczepiono rozrusznik serca. Zabieg przeprowadzono w klinice Methodist DeBakey Heart and Vascular Center w Houston w Teksasie. Lekarze zapewniają, że trwający 1 godzinę i 43 minuty zabieg przebiegł pomyślnie, a pacjent czuje się dobrze.
29.02.2008 | aktual.: 29.02.2008 21:38
Lech Wałęsa jest już wybudzony, żartuje. Przez polskiego anestezjologa, który się nim opiekuje, przekazał podziękowania dla wszystkich, którzy myśleli o nim w czasie operacji.
Operacja się udała, lekarze osiągnęli wszystko, co chcieli osiągnąć. Są bardzo zadowoleni z wyniku - powiedziała rzeczniczka kliniki kardiologicznej szpitala Stephanie Asin.
Potwierdza to lekarz, który przeprowadził zabieg, dr Miguel Valderrabano: Operacja się udała. Wszczepiliśmy pacjentowi tzw. dwukomorowy rozrusznik-defibrylator, co polega na podłączeniu do serca trzech przewodów, jednego do prawego przedsionka, drugiego do prawej komory i trzeciego do lewej komory. Wszystko poszło dobrze, osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy. Czas zabiegu: od nacięcia do zamknięcia klatki piersiowej - 1 godzina 43 minuty - był stosunkowo krótki - powiedział dr Valderrabano.
Lekarz wyjaśnił, że rozrusznik-defibrylator wyrównuje pracę serca, synchronizując skurcze mięśnia sercowego i przez to go wzmacniając. Zapobiega też nadmiernemu przyspieszaniu rytmu serca. W przypadku takich pacjentów jak Wałęsa zbyt szybka praca serca grozi śmiercią.
Mamy wielką nadzieję, że funkcjonowanie jego serca poprawi się po tym zabiegu - dodał.
Zapytany, czy przeszczep serca - który lekarze rozważali po przyjęciu Lecha Wałęsy do szpitala - nie będzie już potrzebny, doktor Valderrabano odpowiedział, że nadal nie wyklucza się tego, gdyby rozrusznik zawiódł.
Trudno teraz powiedzieć. Wiele czynników wpływa na przebieg choroby serca. Obecnie chcemy się skupić na zapewnieniu możliwie najlepszej terapii i w tym wypadku polegało to m.in. na wszczepieniu rozrusznika. Tylko gdyby to urządzenie zawiodło, będziemy rozważać przeszczep serca, który jest ostatecznością - powiedział.
W środę wszczepiono Wałęsie tzw. stent, czyli rurkę udrożniającą zablokowaną tętnicę doprowadzającą krew do serca. Jak powiedział dr Valderrabano, po zabiegu wszczepienia rozrusznika pacjenci zostają zwolnieni ze szpitala często już po jednym dniu, ale decyzję co do byłego prezydenta podejmie dr Guillermo Torre, szef wydziału przeszczepów w klinice.
Dr Valderrabano przewiduje, że Wałęsa pozostanie w szpitalu przez weekend, a może nawet do środy.
Lech Wałęsa, b. prezydent RP, jest felietonistą Wirtualnej Polski.