Kwaśniewski pokieruje Radą Programową LiD?
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski
zapowiedział, że jest gotów stanąć na czele Rady Programowej
koalicji Lewicy i Demokratów, jeśli dostanie taką propozycję od
liderów LiD.
Rady Programowej na razie nie ma, ale liderzy LiD zastanawiają się nad tym, jak "zagospodarować" byłego prezydenta, który deklaruje, że chce wspierać politycznie porozumienie centrolewicy. Jeżeli taka Rada powstanie i będzie rzeczywiście mogła sformułować mocny program na kolejne wybory, jestem gotowy - powiedział były prezydent w poniedziałek w TVN24.
Pytany, czy mógłby również zostać premierem, powiedział, że nie może tego wykluczyć, bo teoretycznie jest to możliwe, jednak - jak zastrzegł - nie ma żadnych planów w tej mierze.
Mój plan jest taki, by LiD rozwinąć, żeby wyszedł na te 20, czy 20 parę procent poparcia, bo moim zdaniem on może mieć takie poparcie - podkreślił Kwaśniewski. Jak dodał, chciałby też pomóc w różnych konfiguracjach różnym ruchom, które wyrażają opinie społeczeństwa w danej sprawie i mogłyby wesprzeć LiD, jak również znaleźć tam swój wyraz i wpłynąć na program koalicji.
Dlatego ta Rada Programowa jest tak ważna, bo ci ludzie mogliby się tam spotykać i byśmy rozmawiali na przykład o kwestiach mniejszości, kobiet czy kwestiach edukacji - zaznaczył Kwaśniewski.
Szef SLD Wojciech Olejniczak przypomniał, że to on dwa tygodnie temu zaproponował, by Kwaśniewski stanął na czele Rady Programowej LiD. Dodał, że ma zamiar rozmawiać w poniedziałek na ten temat z byłym prezydentem.
Bardziej wstrzemięźliwy wobec osoby Kwaśniewskiego jest przewodniczący SdPl Marek Borowski. Pytany, czy widzi byłego prezydenta w roli szefa Rady Programowej LiD, odparł, że na razie nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. To jest jeden z wariantów, ale na razie nie był szczegółowo rozważany - zaznaczył. Borowski podkreślił jednak, że chciałby, aby rola Kwaśniewskiego w ramach LiD była "bardziej określona".
Według szefa Partii Demokratycznej - demokraci.pl Janusza Onyszkiewicza, liderzy LiD ustalili, że powstający obecnie program LiD ma być konsultowany z byłym prezydentem.
Onyszkiewicz zaznaczył, że powstanie Rady Programowej wymagałoby dyskusji w ramach działającego Komitetu Porozumiewawczego, a następnie konsultacji z organami statutowymi poszczególnych partii tworzących Lewicę i Demokratów: SLD, SdPl, Partii Demokratycznej i Unii Pracy.
Ruch na Rzecz Demokracji
Zdaniem byłego prezydenta, Ruch na Rzecz Demokracji powinien przyczynić się do zwiększenia frekwencji wyborczej w Polsce.
W ubiegłym tygodniu blisko sto osób, w tym m.in. Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz, Władysław Frasyniuk, Jerzy Hausner, Aleksander Kwaśniewski, Bogdan Lis, Jacek Majchrowski, Andrzej Olechowski, Wisława Szymborska, Jan Widacki podpisało oświadczeniem programowe Ruchu na Rzecz Demokracji.
W niedzielę, w oświadczeniu przekazanym PAP, Komitet Założycielski Ruchu na Rzecz Demokracji podkreślił, że jest to inicjatywa obywatelska, która "nie zamierza uczestniczyć w walce o władzę, lecz w walce o jakość sprawowania władzy".
Jeśli takie ruchy stają się zalążkami partii, to niszczy te ruchy (...) To jest taki ruch ludzi, którzy nie chcą wstępować do partii, nie chcą się wiązać żadnymi zobowiązaniami partyjnymi" - powiedział były prezydent. To ma być ruch ludzi, którzy przeżywają to, co w Polsce się dzieje bardzo krytycznie i nie mają możliwości wyrażenia się - dodał.
Zdaniem Kwaśniewskiego, ludzi, którzy pojawią się w Ruchu można później umieścić na listach wyborczych np. koalicji Lewicy i Demokratów. Gdzieś trzeba ten bardzo zapyziały i bardzo spetryfikowany układ partyjny w Polsce otworzyć - podkreślił.
Były prezydent chciałby, aby Ruch na Rzecz Demokracji przyczynił się do zwiększenia frekwencji wyborczej w Polsce. Dzisiaj wyłącznie działalnością partyjną frekwencji się nie zwiększy. Dzisiaj można zwiększyć frekwencję wyborczą poprzez połączenie działalności partyjnej i takich naturalnych ruchów społecznych - ocenił.