PolskaKwaśniewski: mam czyste sumienie

Kwaśniewski: mam czyste sumienie

Nie ma żadnych powodów, bym miał stawać w przyszłości przed Trybunałem Stanu - mówi prezydent Aleksander Kwaśniewski w pożegnalnym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Mam czyste sumienie. Uważam, że z punktu widzenia wizerunku Polski, oskarżanie prezydenta przed Trybunałem Stanu musi być bardzo przemyślane. To nie mogą być polityczne igrzyska. I tak stanę przed trybunałem, ale innym - moralnym- deklaruje.

Zdaniem ustępującego prezydenta jego sumienie najbardziej obciąża decyzja o wysłaniu wojsk do Iraku. Przyznaje, że gdyby w 2003 r. miał dzisiejszą wiedzę w sprawie irackiej broni masowego rażenia, być może podjąłby inną decyzję. Przyznaje, że także Amerykanie nie zdecydowaliby się tak łatwo na interwencję.

Kwaśniewski powątpiewa, czy następcy uda się poprawić stosunki z Rosją. Jeśli Lech Kaczyński doprowadzi do szybkiej wizyty prezydenta Putina w Warszawie, pogratuluję mu - zapowiada.

Prezydent wyznaje, że najlepiej współpracowało mu się z rządami Włodzimierza Cimoszewicza i Marka Belki, choć ten ostatni nie powinien się angażować w demokratów.pl. Najgorzej układała się współpraca z Leszkiem Millerem.

Kwaśniewski oburza się na pytanie o patronowanie "układowi oligarchicznemu" czy bliskie kontakty z Janem Kulczykiem. Nie ma na świecie prezydenta, który nie kontaktowałby się z biznesem- mówi. Co to znaczy bliskie kontakty z Kulczykiem? Znam go i już.

Ustępujący prezydent zapowiada, że w przyszłości na pewno będzie obecny w polityce, choć nie widzi siebie w żadnej roli partyjnej na partyjnym stanowisku. Podkreśla, ze nie walczy o stanowisko sekretarza generalnego ONZ, dopóki sama ONZ nie określi swojej koncepcji, kim powinien być kandydat na nowego sekretarza - bardziej politykiem, czy bardziej dyplomatą i czy stanowisko to ma być objęte przez przedstawiciela konkretnego regionu świata.(PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)