Krawawe protesty w Afganistanie
Co najmniej siedem osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych podczas starć w demonstrantów z policją w trakcie antyamerykańskich protestów w Afganistanie - poinformowały afgańskie władze. Wśród zabitych są funkcjonariusze służb bezpieczeństwa.
Według świadków, trzy osoby poniosły śmierć, gdy policja w prowincji Badachszan podjęła interwencję - powiedział regionalny szef policji, Amir Szah Naibzada.
Natomiast w prowincji Ghazni, na południowy zachód od Kabulu, zginęło czterech przedstawicieli afgańskich służb bezpieczeństwa.
Powodem gwałtownych wystąpień stały się doniesienia prasowe, w tym amerykańskiego tygodnika "Newsweek", że w więzieniu w amerykańskiej nazie Guantanamo, gdzie przetrzymywani są Afgańczycy podejrzani o związki z Al-Kaidą i terroryzm, dochodzi do bezczeszczenia Koranu. "Newsweek" pisał m.in. o umieszczaniu Koranu w toalecie.
W trwających od wtorku demonstracjach w Afganistanie zginęło już 10 osób, a około 100 odniosło obrażenia.