Obywatelski obowiązek czy donos?
Celnicy nie chcą, aby ich praca kojarzyła się wyłącznie z dłuższym postojem na granicy. Dlatego wprowadzili telefon zaufania, na który każdy może zadzwonić i poinformować o zauważonych przez siebie przypadkach łamania prawa. Na zgłoszenia reagują mobilne patrole. Linia małopolskich celników jest bezpłatna i anonimowa. Pod numerem 0800 203 500 czeka dyżurny, któremu można zgłosić niepokojącą sprawę. Osoba dzwoniąca nie musi podawać, skąd zdobyła informacje, ani ujawniać swoich danych. Takie informacje weryfikują potem patrole celników.
18.09.2008 | aktual.: 18.09.2008 10:07
Najbardziej interesują ich dane na temat nielegalnego wwozu do Polski towarów akcyzowych, czyli papierosów i alkoholu. Szukają także podróbek leków, zabawek, markowych ubrań i kosmetyków. To bowiem towar, który najczęściej przemycany jest ze Wschodu. Ale nie tylko. Ostatnio pewien Małopolanin powiadomił funkcjonariuszy, że na polu w podkrakowskiej wsi pracują cudzoziemcy. Na miejscu okazało się, że rolnik zatrudnia w swoim gospodarstwie siedmiu gości zza wschodniej granicy. Mieli pozwolenia na pobyt w Polsce, ale nie na pracę.
Celnicy przekazali nielegalnych robotników służbie granicznej, która deportowała ich do rodzinnego kraju. Inny obywatel zadzwonił na numer telefonu zaufania, aby powiedzieć, że w pociągu jadącym przez Kraków szmuglowane są papierosy z Ukrainy. Celnicy znaleźli tam pochowane w różnych częściach wagonu 100 kartonów. Do posiadania trefnego pakunku przyznał się jeden z podróżnych. Celnicy skonfiskowali 200 tys. papierosów. Tomasz Kierski, rzecznik Izby Celnej w Krakowie, informuje, że takich zgłoszeń funkcjonariusze dyżurujący przy telefonie zaufania dostają w ciągu miesiąca zaledwie kilka. To niewiele - martwi się Kierski. I zaraz dodaje: Ludzie często nie znają specyfiki naszej pracy i zgłaszają sprawy na policję, która potem nam je przekazuje. Poza tym, niektórzy traktują telefony do nas jako donos.
Tymczasem to przecież nie żaden donos, tylko obywatelski obowiązek. Dlatego celnicy chcą rozreklamować swój telefon zaufania. Na zielonych autach służby celnej nakleili numer" tak aby każdy mógł go łatwo zauważyć. Bardzo dbamy o zachowanie anonimowości dzwoniących i dokładnie weryfikujemy przekazywane nam informacje - zapewnia Tomasz Kierski. Dodaje też, że celnicy sprawdzają każde zgłoszenie - nawet te najbardziej nieprawdopodobne. Mogą sobie na to pozwolić: Bo na szczęście głupich żartów jest niewiele - mówi rzecznik.(kab)
Piotr Rąpalski